Quantcast
Channel: Cohones » Forum: Newsy MMARocks.pl - Recent Topics
Viewing all articles
Browse latest Browse all 4630

Tomasz Chmura on "Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot"

$
0
0

1 Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Dziś z racji awarii prądu – która dosięgła mnie już dnia wczorajszego – z powodu nawałnicy odwiedzającej Polskę, nieco skromniejsza analiza kursów z gali UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot. Kolejne, dwie ostatnie gale w grudniu, będą o wiele obszerniejsze i szybciej wrzucone na stronę. Aktualne kursy Betsafe na walki z gali UFC Fight Night można znaleźć po wejściu na ich stronę.

Julie Kedzie vs. Bethe Correia

julia Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Szady: Nigdy nie byłem i raczej nie będę wielkim fanem walk kobiet, a decyzję o utworzeniu dywizji pań w największej organizacji MMA świata od samego początku uznawałem za nieporozumienie. Jednak wraz z upływem czasu „powolutku, małymi kroczkami” (jak zwykł mawiać Mariusz Pudzianowski) zacząłem się do rzeczonych starć kobiet przekonywać. Niejednokrotnie są to efektowne boje, a zawodniczki MMA bardzo często charakteryzuje ogromne serce do walki, a także upór, czego często brakuje u mężczyzn nawet na najwyższym poziomie rywalizacji. Ja jestem prosty chłop i większe zainteresowanie budzą u mnie starcia mężczyzn (w im wyższej kategorii wagowej, tym lepiej), jednak na niektóre fighterki chętnie rzucę okiem nie tylko ze względów czysto estetycznych, ale i dlatego, że dają widowiskowe walki. Jest duże prawdopodobieństwo, że na najbliższej gali UFC starcie Amerykanki Julie „Fireball” Kedzie z Brazylijką Bethe„Pitbull” Correirą będzie bardzo emocjonujące.

W swojej długiej bukmacherskiej karierze tylko trzy razy obstawiłem walki kobiet – trzy razy przeciwko faworytkom i trzy razy wygrałem. Czy i tym razem wybiorę „underdoga” i kolejny raz szczęście się do mnie uśmiechnie? Zapraszam do analizy.

Bethe Correira w swojej zawodowej karierze stoczyła sześć walk, wszystkie zwyciężyła – jedną przez TKO, resztę przez decyzje sędziowskie. Nie były to może zwycięstwa w jakimś imponującym stylu, ale wyraźnie w nich dominowała i nie dawała sobie zrobić wielkiej krzywdy. Co ważne, walczyła z solidnymi przeciwniczkami, a jej ostatnim skalpem jest pewna wygrana nad wytrawną grapplerką Ericą Paes, która (co ciekawe) jest jedyną pogromczynią kobiety – terminatora, Cristiane„Cyborg” Justino. Przed tą walką mierzyła się z Juliete DeSouza Silva, której sprawiła pierwszą porażkę w zawodowej karierze. Pseudonim Correiry nie wziął się znikąd – Brazylijka trenuje razem z walczącymi w Bellatorze braćmi „Pitbull” – Patricio i Patricky Freire.

Po obejrzeniu Bethy w akcji wyszukałem klika jej zalet, które mogą mieć kluczowe znaczenie w najbliższym pojedynku.

Opanowanie. Correira jest zawodniczką poukładaną. Konsekwentnie wdraża w czyn założenia taktyczne. Nie podpala się, powoli rozbija przeciwniczki ciosami, a także punktuje obaleniami, dlatego też na kartach sędziowskich zbiera sporo punktów. Cały czas wywiera presję na przeciwniczkach i ma niekończące się cardio.

Kickboxing.Świetna praca rąk. Bethe nie jest zawodniczką z nokautującym ciosem, tylko woli wyprowadzać kombinacje po 2-3 ciosy, odskoczyć i po chwili wyprowadzić kolejną kombinację. Jest przy tym bardzo skuteczna – większość ciosów omija gardę rywalek i mimo, że nie są to uderzenia, po których przeciwniczki padają jak muchy, jednak jak najbardziej zaliczane do „significant strikes”, co przekłada się na punktację. Ulubiona kombinacja to „lewy, prawy, low kick”, także ciosy podbródkowe wyprowadza niejednokrotnie. Jeśli mowa o pracy nóg, to najczęstsze są wspomniane low kicki, a w klinczu kolana (jak w walce z Daniely Dos Santos).

3 Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Gdy poczuje krew, to zdarza jej się przyspieszać i zadać nawet 6-7 ciosów w jednej serii.

Świeżość. Julie Kedzie jest tylko 2 lata starsza od swojej najbliższej rywalki, jednak mam wrażenie, że jest już wymęczona bojami, które stoczyła w swojej bogatej karierze. Przegrała trzy ostatnie walki. O ile do starć ze świetną Alexis Davis czy Mieshą Tate (gdzie przeważała przez większość pojedynku) nie mogę się przyczepić, bo mimo, że wracała do domu „na tarczy”, to nie prezentowała się źle na tle tych utalentowanych zawodniczek; tak w ostatniej walce z Germaine De Randamie wypadła słabo. Brakło jej pomysłu na walkę. Dała się wymęczyć w klinczu dużo silniejszej rywalce. Czuję, że jej forma to już równia pochyła i lata spędzone w ringach czy klatkach robią swoje.

Zapasy. Brazylijka jest dobrą zapaśniczką. Ofensywnie prezentuje się bardzo przyzwoicie, jednak to defensywa robi na mnie ogromne wrażenie. W starciu z Ericą Paesświetnie broniła próby wejścia w nogi, wiedząc, że jej rywalka za wszelką cenę będzie starać się sprowadzić walkę do parteru, gdzie teoretycznie miałaby większą przewagę. Dała się raz obalić, jednak potrafiła uwolnić się z macek rywalki dzięki prawidłowemu wykorzystaniu siatki.

1 Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Correira lubi przechwytywać nogi rywalek, gdy te wyprowadzają kopniecie. W ostatniej walce robiła to wielokrotnie, i co ważne, praktycznie zawsze skutecznie przenosiła w ten sposób walkę do parteru.

2 Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Ground’and’pound. Gdy walka trafia do parteru z inicjatywy Brazylijki, to pomimo tego, że ma przyzwoite jiu-jitsu, bardziej woli obijać rywalki niż szukać technik kończących. Wychodzi jej to całkiem nieźle. Potrafi przytrzymać rywalki na ziemi i korzystać z dobrego ground’and’pound, wyprowadzając ciosy pięściami na głowę i tułów, nie zapominając o łokciach.

Julie Kedzie 

Wracając do rywalki. Julia to bardzo doświadczona zawodniczka MMA. W swojej profesjonalnej karierze stoczyła 28 bojów, z czego 16 wygrała i w aż 12 poległa. Znakomita większość walk z jej bilansu miała miejsce w Stanach Zjednoczonych. Jakie atuty po swojej stronie będzie mieć Kedzie?

Stójka. Julie do walki w stójce ciągnie niczym Muminka do Migotki, bo właśnie w tej płaszczyźnie jest najlepsza. Bije mocno, wyprowadza ciekawe kombinacje przy użyciu rąk i nóg. Brazylijka ma wytrzymałą szczękę, także wątpię, że da się znokautować, jednak Kedzie może napsuć jej sporo krwi. W walce z Mieshą Tate biła blisko nokautu, także trzeba być bardzo ostrożnym wymieniając z nią ciosy

4 Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Jackson’s Mixed Martial Arts. Właśnie w tym klubie trenuje „Fireball”. Greg Jackson jest uznanym trenerem i możemy być pewni, że zrobi wszystko co w jego mocy, by Julie wygrała. Brazylijka na pewno będzie świetnie prześwietlona pod kątem umiejętności przez wykwalifikowane osoby, które wyszukają wszelkie jej słabości, także ”Fireball” na pewno będzie sobie zdawać sprawę z atutów i wad Correiry.

Doświadczenie. Kedzie w swojej karierze walczyła z bardzo różnymi zawodniczkami, od grapplerek, po zapaśniczki, na chaotycznych, a także poukładanych stójkowiczkach kończąc. Z tych starć na pewno wyniosła sporo nauki, także na tym polu wygląda dużo lepiej od Correiry, która walcząc zawodowo, łącznie w klatce spędziła niecałe półtorej godziny.

Werdykt

Gala będzie mieć miejsce w Australii, także grunt będzie neutralny dla obu zawodniczek. Correira zawalczy pierwszy raz poza granicami Brazylii, Kedzie najdalej ruszyła się do Meksyku.

Co prawda Julie jest dużo bardziej doświadczoną „fighterką”, gdy jednak przyjrzymy się dokładniej bilansowi jej walk, to wśród pokonanych zawodniczek ciężko znaleźć nazwiska, które znaczą sporo w światowym MMA. Gdy przychodziło jej mierzyć się z uznanymi zawodniczkami, to miała problemy ze znalezieniem drogi do zwycięstwa. Correira jest wszechstronna – groźna zarówno w stójce, jak i parterze. Metodycznie obija rywalki skutecznymi kombinacjami kickbokserskimi , co jakiś czas obalając je, by dołożyć parę młotków i łokci w parterze. Walka zapowiada się na wyrównaną i zapewne potrwa pełne 15 minut. Amerykanka walczy podobnie do Brazylijki, jednak ma większe dziury w gardzie i to może zaważyć na końcowym wyniku. Na początku przewagę może mieć Kedzie, która bije mocniej, jednak szybciej się męczy i w późniejszych fazach walki traci siłę w rękach, zaczyna się lekko gubić i popełniać błędy. Oczyma wyobraźni widzęsplit-decision na korzyść „Pitbull”.

Czy Bethe Correira będzie kolejnym „newcomerem” w UFC, który skazywany na porażkę, wyjdzie zwycięsko ze swojego pierwszego pojedynku? To okaże się już niedługo. Tymczasem ja wpisuję w wyszukiwarkę http://www.betsafe.com, żeby obstawić zwycięstwo Brazylijki, gdyż wobec kursu 2.70 nie potrafię być obojętny.


Pat Barry vs. Soa Palelei

oaiuou2p Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot

Tomasz Chmura: Konfrontacja Pata Barrego z Soa Palelei jest bardzo interesująca pod kątem bukmacherskim. Jest to bowiem pojedynek kickboksera nie mogącego do końca odnaleźć się w MMA, z zawodnikiem, który w swoim debiucie w UFC dał jedną z najgorszych walk w historii dywizji ciężkiej. Wejdźmy więc w przeszłość obu bohaterów próbując stworzyć realną symulację  starcia.

Soa Palelei już swego czasu był w organizacji Franka i Lorenzo Fertitta. Było to w 2007 roku, kiedy podczas UFC 79 podejmował Eddiego Sancheza. Po tej porażce został wyrzucony z organizacji i do tej pory przegrał tylko raz, z obecnym kandydatem na pretendenta (zarówno w dywizji ciężkiej, jak i półciężkiej) Danielem Cormierem. Co ciekawe od czasu „tej” klęski, stoczył dziewięć pojedynków, a wszystkie zakończyły się przez KO/TKO. Imponujące? Może na pierwszy rzut oka, ponieważ nazwiska z jakimi walczył pozostawiają dużo do życzenia. Byli to między innymi byli przeciwnicy Mariusza Pudzianowskiego: Yusuke Kawaguchi, Bob Sapp czy Sean McCorkle. Co prawda skończył ich w pierwszej rundzie, ale… no właśnie. Nikita Krylov będąc osobą, która dostała się do UFC przez przypadek, zdołała sporo krwi napsuć Australijczykowi. Czy więc ktoś taki może zagrozić Patrickowi Barremu?

Stójka

Soa ma mocne sierpy, mocne kolana. Jednak jego stójka nie jest tak ułożona jak Pata Barry’ego. Często cofa się bez gardy, nawet będąc atakowany, co oczywiście bardzo źle świadczy o zawodniku. Można zauważyć, że gubi się, gdy ktoś przejmuje inicjatywę w boju. W pojedynku typowo stójkowym postawiłbym Pata bez wahania o klasę wyżej i nie dawał większych szans na wygraną Palelei’ego. Pomimo częstego odsłaniania się podczas wymian, Barry jak chce, to potrafi bardzo ładnie utrzymywać dystans oraz prowadzić wyrafinowaną grę, w której bardzo ostrożnie dobiera ruchy i uderzenia. To jest cecha, której Soa nigdy nie miał podczas swoich walk. Jednak w tym miejscu należy również uwzględnić momenty w których całe to wyrafinowanie traci na znaczeniu, gdy do głosu dochodzi fantazja i instynkt Pata. Wtedy po prostu idzie na całość, nie rzadko dając się trafiać (jak i samemu trafiając i nokautując rywali). Jest to więc taka mała sprzeczność. Poukładanie i chaos. Spokój i furia. Soa Palelei, co trzeba przyznać uczciwie ma mocne ciosy i choć bardziej techniczny i wymyślny w wyprowadzaniu uderzeń jest Pat, to Australijczyk nie jest tu bez szans. Aczkolwiek szans tych nie ma wielu, a już szczególnie jeśli sam Barry mu ich nie da w walce stójkowej.

Zapasy

Soa w przeciwieństwie do Barry’ego ma w swoim arsenale zapasy. Zdobył złoty medal Australian Freestyle Wrestling Champion w wadze do 120 kg, a jego biografia mówi o tym, że zapasy uprawia od około piętnastu lat. Rok temu planował nawet występ w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, i nie tylko freestyle, ale również styl Greco Roman nie jest mu obcy. Potwierdził to chociażby na wstępie obalając Nikitę Krylova prosto do bocznej pozycji. Nie jest to ktoś, kogo można nazwać mianem „zapaśnik”, lecz bardziej szedłbym ku stwierdzeniu, iż jest to zawodnik wagi ciężkiej, który może z zapasów zrobić użytek. Zwłaszcza z przeciwnikami, którzy cierpią na brak wiedzy o tej płaszczyźnie walki. Sam Pat Barry próbował obalać i wielokrotnie mu się to udawało. Wcale nie jest powiedziane, że Amerykanin nie obali „Hulka”, lecz przewaga tutaj jest po stronie tego drugiego. Jeśli weźmiemy pod uwagę największe szanse Palelei’ego, to właśnie w przysłowiowym „męczeniu” bym ich szukał. Klinczowanie, okazyjna wymiana na rozłączeniu, obalanie oraz praca ciałem przy wymęczaniu rywala. Recepta jak najbardziej do upichcenia.

Parter

Australijczyk próbował poddań takich jak balacha czy duszenia trójkątne w swojej karierze. Skutecznie poddał americaną Brada Morrisa. Parter nie jest mu więc obcy. Jednak daleko mu od tego, by nazwać go sprawnym grapplerem (tak jak w przypadku zapasów), nawet jeśli pod uwagę wziąć tylko wagę ciężką. Nawet ground’and’pound nie jest na dobrym poziomie. Przyzwoite – owszem, ale nie jest to rewelacja. Na pewno na macie atutem Palelei’ego jest jego masa i gabaryty. Potrafi dobrze korzystać ze swego ciała, przygniatając nim przeciwnika i męcząc go. Na uwagę zasługuje czarny pas w BJJ. Ten jednak jest również w posiadaniu Juniora dos Santosa i w wadze ciężkiej tego typu prestiż dawno stracił na znaczeniu.

Pat w swoich walkach pokazywał, że obrona przed poddaniami coraz lepiej mu wychodzi. Wychodził już z trójkątów, balach, a nawet z anakondy. Również sam próbował kluczy na stawy łokciowe. Obaj jednak (a już w szczególności Barry) nie są specjalistami w tej dziedzinie.

Czynnik X

Myślę, że nie należy oceniać Soę Palelei’ego po jego ostatnim pojedynku. Przysłowie „jesteś tak dobry jak twoja ostatnia walka” tutaj nieco traci na znaczeniu. Soa w tej walce walczył ze złamanym żebrem, które nie tylko bardzo utrudniało mu walkę, ale również nie dawało mu spać na te kilka dni przed walką. Wszystko to zostało potwierdzone u Dr. Michaela Gordona z Milwaukee, który zweryfikował te informacje dla MMAfighting.com. Historia złamanego żebra nieszczęśliwie spotkała swój finał już w pierwszych dwóch minutach walki, kiedy to kolano Krylova trafiło dokładnie w newralgiczne miejsce. To właśnie to zdarzenie kompletnie odebrało oddech Australijczykowi. Stąd też już w połowie walki czerpał powietrze jakby się dusił. Oczywiście – nie można winić wszystkiego na złamane żebro. Możliwe, że i bez tej kontuzji, Palelei umierałby kondycyjnie już po pierwszej rundzie (co w sumie czynił „zdrowy jak ryba” Nikita Krylov), jednak należy ten aspekt wziąć pod uwagę gdy w grę wchodzi krytyka czy racjonalna analiza.

Drugi czynnik, który należy również mieć w poważaniu, to fakt, że z Patem Barrym… każdy może wygrać. A zwłaszcza ktoś, kto lubuje się w zapasach. To jest też dosyć znaczący faktor. Patrick nie jest nigdy zdecydowanym faworytem. Od początku debiutu w UFC – który miał miejsce w 2008 roku – walczy w kratkę. Przegrywając zarówno w domenie, która jest jego mocną stroną, czyli stójce. Nie jest wykluczone, że nastawiony na zapasy Soa nie zdominuje kogoś tak nieprzewidywalnego jak Barry. Nie jest również wykluczone, że silny zamachowy nie znokautuje Amerykanina w jednej z pierwszych wymian. Barry, ma też w zwyczaju przegrywać „wygrane” walki, jak to było w starciu z Cheickem Kongo. Również Shane del Rosario zdołał przyciskać go do klatki oraz okazyjnie obalać. A skoro Shane to czynił, to „Hulk” również powinien umieć wdrożyć podobny plan.

Pat Barry tylko raz doszedł do decyzji sędziowskiej. Nie ważne czy przegrywał czy wygrywał, zawsze odbywało się to w regulaminowym czasie walki. Jak w przypadku tych danych ma się Soa Palelei? Raczej kiepsko. Wymęczenie decyzji jest najlepszą jego szansą. Drugą widzę w nokaucie.

Niestety podsumowując analizę: Stawianie na Soa Palelei to wielka loteria. Pomimo kursu 2.18 nie jest aż takim „underdogiem” jak niektórym się wydaje, ale również nie jest „underdogiem” na którego warto postawić dużą ilość gotówki (jak to było choćby w przypadku Toma Niinimakiego). W tej walce, która zapewne skończy się przed czasem jest za duże ryzyko by stawiać na jednego czy drugiego. Oceniam więc kurs jako nieatrakcyjny i nieodzwierciedlający ryzyka jakie ze sobą niesie starcie zawodnika, który radzi sobie będąc tylko kickbokserem, z zawodnikiem, który dał jedną z najbardziej wymęczonych walk w historii dywizji ciężkiej. Obaj mają atuty na pokonanie drugiej strony i obaj mają ułomności, które w bezpośredniej konfrontacji mogą skończyć się źle dla tej strony, która gorzej zacznie.


Analiza kursów BetSafe – UFC Fight Night: Hunt vs. Bigfoot


Viewing all articles
Browse latest Browse all 4630

Trending Articles