
(fot. Esther Lin / MMAFighting.com)
UFC zakończyło swój terminarz na pierwsze półrocze 2013 roku. W związku z tym czas na najnowsze notowanie Światowego Rankingu MMA, uwzględniające zmiany z ostatnich 2-3 tygodni.
W wadze ciężkiej #4 Fabricio Werdum został drugim w historii zawodnikiem, który odklepał #9 Antonio Rodrigo Nogueirę, jednak było to za mało, aby poprawić swoje notowania. „Minotauro” za to traci jedno miejsce w rankingu. Przypominający światu o swoim potencjale #13 Stipe Miocic awansuje o dziewięć oczek po rozbiciu #14 Roya Nelsona, który spada o cztery miejsca.
W wadze półciężkiej #4 Rashad Evans przywraca swojej karierze nieco blasku po tragicznej walce z Nogueirą. Wygrana nad #6 Danem Hendersonem przesuwa Evansa o dwa miejsca w górę, a Henderson traci trzy pozycje po porażce. W niższych sferach zestawienia, mimo wygranej w stylu, który nie porwał widowni – #18 Ryan Jimmo awansuje o dwie pozycje, dzięki pokonaniu Igora Pokrajaca. Do rankingu wraca #21 Thiago Silva po pierwszej wygranej od kwietnia 2009. Przegrany z tego pojedynku – #23 Rafael Cavalcante traci pięć pozycji.
W wadze średniej dwaj zawodnicy KSW #13 Mamed Chalidow i #24 Michał Materla de facto nie poprawili swoich notowań wygranymi w Gdańsku, ale obydwaj korzystają ze zmiany kategorii wagowej przez Jake’a Shieldsa i przesuwają się o jedno miejsce do góry. Wakat w ogonie dywizji zajmuje #25 Tom Watson.
W wadze półśredniej wspomniany #10 Jake Shields pojawia się na miejscu dziesiątym po bardzo wymęczonym zwycięstwie nad #22 Tyronem Woodleyem, który spada o sześć oczek. Wygrana w Brazylii nie poprawiła notowań #12 Ericka Silvy, natomiast po niespodziewanej porażce dziesiątkę opuszcza #16 Jon Fitch, spadając o osiem miejsc. Autor jego przegranej - #14 Josh Burkman debiutuje w połowie stawki.
W wadze koguciej awans o trzy lokaty zalicza #10 Rafael Assuncao, dzięki poddaniu Vaughna Lee w Fotralezie.
W wadze muszej po porażce ranking opuszcza ostatni Kentaro Watanabe, a wolne miejsce zajmuje powracający do zestawienia kubański olimpijczyk #15 Alexis Vila.