(Fot. Robert Lopez / Sherdog.com) Mistrz olimpijski z Aten z 2008 roku w zapasach Henry Cejudo (MMA 6-0) zanotował dzisiaj w nocy szóstą zawodową wygraną na gali Legacy Fighting Championship 27 w Houston. Amerykanin wypunktował do wczoraj również niepokonanego Eliasa Garcię (MMA 4-1) na trzyrundowym dystansie.
Cejudo poza jednym momentem w pierwszej rundzie, kiedy przyjął mocny prawy na szczękę, był niezagrożony w drodze po kolejne zwycięstwo, pewnie kontrolując rywala na ziemi. Dużo więcej kłopotów zapaśnik miał podczas ważenia przed walką. Nie tylko nie zdołał osiągnąć limitu kategorii muszej, wnosząc na wagę 128,5 funta, ale również spóźnił się na samą ceremonię. W efekcie komisja w Teksasie odebrała mu aż połowę uposażenia oraz zapowiada kolejne sankcje, włącznie z zawieszeniem licencji.
W walce wieczoru gali znany z epizodu w UFC Tim Means (MMA 20-5-1) potrzebował zaledwie 98 sekund na odprawienie ciosami Artenasa Younga (MMA 10-7). Było to drugie kolejne zwycięstwo przed czasem Meansa od czasu zwolnienia z największej organizacji na świecie w zeszłym roku.