Giganci Japońskiego MMA wracają do domu. UFC na sierpniową galę w Japonii która odbędzie się w Saitama Super Arena ściąga najbardziej popularnych zawodników z kraju kwitnącej wiśni.
Takanori Gomi (35-9, 1nc), Norifumi „Kid’ Yamamoto (18-6, 1nc) i Yoshihiro Akiyama (13-5, 2nc) wystąpią na gali której walką wieczoru będzie pojedynek w wadze ciężkiej pomiędzy mocno bijącymi Royem Nelsonem (21-9) i Markiem Huntem (9-8-1).
Mimo że zawodnicy najlepsze lata mają już dawno za sobą to dalej przyciągają fanów, szczególnie z Japonii oraz tych pamiętających czasy legendarnej organizacji Pride FC.
Gomi który w latach 2004 – 2007 zdominował wagę lekką Pride FC i był uważany przez wiele osób za najlepszego lekkiego na świecie, po przejściu do UFC radził sobie już znaczenie gorzej. Z 8 walk stoczonych dla tej organizacji wygrał tylko 4. W ostatnim swoim starciu na gali UFC 172 pokonał przez decyzję Isaaca Vallie-Flagga.
37-letni Yamamoto w ostatnich latach odpoczywał od MMA. Ostatnią swoją walkę stoczył ponad 2 lata temu na gali UFC 144 przegrywając z Vaughanem Lee. Była to jego trzecia porażka z rzędu i 5 w ostatnich 6 walkach. Zanim „Kid” przeszedł do UFC, w Japonii miał status gwiazdy i celebryty przyciągając przed telewizory miliony widzów. Jego walki dla organizacji Dream oglądało po 30 milionów widzów. Niestety w 2007 roku doznał kontuzji po której nigdy już nie wrócił do dawnej formy.
Ostatni z wielkiej trójki, 38-letni Akiyama kariery w UFC również nie może zaliczyć do udanych. Zawodnik po udanej karierze i wielkiej popularności w Japonii , został ściągnięty do UFC w której stoczył 5 walk przegrywając ostatnie 4 walki z rzędu.