Najlepszy rosyjski zawodnik poza UFC Vyacheslav Vasilevsky (MMA 24-2) zrewanżował się Maiquelowi Falcao (MMA 32-7) za jedną z dwóch swoich zawodowych porażek, demolując niedawnego rywala Mameda Chalidowa w 37 sekund na gali S-70 w Soczi. „Slava” już w pierwszej ostrej wymianie najpierw zachwiał Brazylijczykiem, trafiając go lewym prostym, a chwilę później posłał na deski prawym. Serią mocnych ciosów na ziemi 26-latek nie wypuścił zranionego rywala, zmuszając sędziego do przerwania pojedynku. W pierwszym pojedynku obu zawodników, który odbył się w Bellatorze w 2012 roku Falcao wygrał na punkty po wyrównanym trzyrundowym boju.
W drugiej z głównych walk gali, inny rosyjski talent Alexander Sarnavskiy (MMA 27-2) poddał w drugiej rundzie duszeniem zza pleców Amerykanina Drew Brokenshire’a (MMA 13-4). Swoje pojedynki wygrywali też inni utalentowani reprezentanci Sbornej średni Anatoly Tokov (MMA 15-1) i półciężki Alexei Butorin (MMA 8-0).
Galę na żywo oglądali m.in. prezydent Rosji, prywatnie wielki fan Vasilevskiego, Władimir Putin, mistrz Bellatora Alexander Shlemenko czy mistrz olimpijski w boksie Alexander Povietkin.