(Fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Gala UFC Fight Night: Hunt vs Nelson miała dać fanom możliwość ujrzenia starcia dwóch uznanych zawodników wagi koguciej: Urijaha Fabera (MMA 31-7) oraz Norifumiego Yamamoto (MMA 18-6-1). Jednak kontuzja tego drugiego stworzyła okazję dla zastępującego go Masanoriego Kanehary (MMA 23-11-5) do zadebiutowania w oktagonie przeciwko wysoko rozstawionemu w rankingu Faberowi. Ta różnica statusów pomiędzy 2 nazwiskiem zestawienia a debiutantem budziła wśród fanów i komentatorów wiele wątpliwości i pytań o słuszność organizowania takiej walki.
Sam California Kid, który z powodu kontuzji żeber również nie wystąpi na wrześniowej gali, ma bardzo lekceważące podejście do kwestii różnych rankingów i zestawień, czemu dał wyraz w programie MMA Hour :
Mogę walczyć z kimkolwiek będzie trzeba, no chyba że będą chcieli bym walczył w kółko z tymi samymi zawodnikami. Szczerze, to rankingi g*wno znaczą. To są najlepsi zawodnicy na świecie i nie bez powodu znaleźli się w tej rywalizacji, więc wszystkich traktuje bardzo poważnie. Nastawiam się w 120% procentach na zwycięstwo i liczę że uda mi się pokonać przeciwnika, ale nigdy nie wiesz. Przykład Cacerasa pokazuje że nawet zawodnik znajdujący się na 12 pozycji rankingu może dostarczyć sporego wyzwania.
Urijah nie ma w planach konkretnej daty swego powrotu, ale nie miałby nic przeciwko natychmiastowemu rewanżowi przeciwko Dominickowi Cruzowi (MMA 19-1):
Na tą walkę czekają wszyscy. Istnieje również spora szansa że Barao przegra z T.J, więc równie dobrze mógłbym zawalczyć z nim. Każda z tych dwóch możliwości przedstawia się świetnie. Mam też zaległą walkę z Kidem Yamamoto, który bodajże również miał uraz żeber. Tak więc jest jeszcze kilka ciekawych starć do wyboru.