(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com) Wczoraj publikowaliśmy informację o notabene świetnym zestawieniu perspektywicznego Dagestańczyka Khabiba Nurmagomedova (MMA 20-0, UFC 4-0, #13 w Rankingu MMARocks) z Amerykaninem Patem Healym (MMA 29-16, UFC 0-1, #21 w Rankingu MMARocks), zaplanowanym na wrześniową galę UFC 165 w kanadyjskim Ontario. Fenomenalny 24-latek zaskoczył chyba wszystkich swoimi znakomitymi występami w najlepszej organizacji na świecie. Zawodnik z Machaczkały może pochwalić się niesplamionym bilansem walk oraz rekordową w UFC ilością obaleń podczas jednej walki (w ciągu piętnastu minut starcia z Abelem Trujillo zaliczył dokładnie 21 sprowadzeń).
Mistrz Świata w Sambo na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy dość pyszałkowato publicznie zapowiadał ogromną chęć walki z legendarnym BJ Pennem lub T.J Grantem, właśnie podczas imprezy w Kanadzie. Mimo tak wysokich aspiracji, w dobrym świetle ocenił swoje przyszłe starcie z Oregończykiem Patem Healym. Patrząc z boku – pojedynek wydaje się ciekawą konfrontacją, która równie dobrze może mocno ostudzić zapał młodziutkiego Rosjanina. Na łamach serwisu ValeTudo.ru niepokonany dagestański Orzeł w kilku zdaniach skomentował możliwość pojedynku z niedoszłym pretendentem do tytułu mistrzowskiego Strikeforce:
Pat Healy to poważny przeciwnik i najbliższe wyzwanie przede mną. W ostatnim pojedynku wygrał z czwartym w rankingach Jimem Millerem, przy czym było to zwycięstwo przed czasem. Tak… po wszystkim w jego organizmie znaleziono ślady marihuany i zmieniono rezultat walki. Jednak wszyscy zdajemy sobie sprawę, że marihuana to nie doping, który dodaje mocy. Poza tym on przed czasem wygrywał z takimi zawodnikami jak Carlos Condit, Paul Daley czy Dan Hardy. To doświadczony zawodnik, a mnie przyjdzie napocić się nie na żarty!
Jestem podwójnie zmotywowany przed tą walką. Pomimo, że Healy aktualnie dopiero otwiera dziesiątkę najlepszych zawodników UFC, już dawno chciałem spotkać się z tej klasy rywalem i w tym pojedynku udowodnię, że zasługuję na najlepszych przeciwników.
Khabib Nurmagomedov: Udowodnię, że zasługuję na najlepszych rywali