Poniżej oświadczenie, jakie zamieścił zawodnik na swoim profilu. Sprawa dotyczy oczywiście jego nieobecności na gali PLMMA:
W związku z ostatnimi wydarzeniami dotyczącymi mojej osoby chciałbym wyjaśnić kilka kwestii. Prawdą jest, że nie będę walczył na gali PLMMA w Legionowie, która odbędzie się 24 października, o czym jak wszyscy dowiedziałem się z Internetu. Wyjaśnienia, że nie możemy dogadać się co do sponsorów, a potem, że i tak pewnie sam bym zrezygnował z walki jest okazaniem braku szacunku dla mnie i mojej ciężkiej pracy, którą już włożyłem w przygotowania do walki. Nie miałem zamiaru niczego zmieniać!
Ja mam swoich sponsorów i muszę dbać, żeby ich loga były widoczne na stroju, w którym walczę. Organizacja ma również swoich i ja to rozumiem, co niejednokrotnie pokazałem. Z mojej strony nie było żadnego problemu z zamieszczeniem loga sponsorów organizacji na moim stroju do walki. Cała sytuacja jest dla mnie niezrozumiała i uważam, że nie powinna mieć miejsca. Skoro już jednak nie będę walczył na tej gali, nie rozumiem dlaczego jest ona nadal promowana z wykorzystaniem mojego wizerunku?
Jeżeli chodzi o osobę Prezesa Profesjonalnej Ligi, to rozumiem, że jako prezes ma prawo zwolnić każdego, jeśli ma tylko na to ochotę. Ja, pomijając całą tą sytuację, uważam go za bardzo dobrego trenera, jestem mu wdzięczny za okazałą pomoc w treningach i za to, że dał mi szansę pokazania się.
Mimo wszystko zapraszam wszystkich kibiców do oglądania gal PLMMA zarówna na żywo, jak i przed telewizorami. Dopingujcie wszystkich zawodników, bo wkładają w przygotowania naprawdę dużo pracy. Sam jestem ciekaw kilku przyszłych pojedynków, w tym Zieliński-Ziółkowski. Życzę dobrej walki i Powodzenia Chłopakom. Pozdro
Oświadczenie Łukasza Bieńkowskiego na temat PLMMA