
(fot. Gleidson Venga / Sherdog.com)
W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia na temat kilku pojedynków, nad którymi ma pracować matchmaker UFC Joe Silva. Jednym z nich było starcie Vitora Belforta (MMA 23-10, UFC 12-6) z Timem Kennedym (MMA 16-4, UFC 1-0) w wadze średniej, o czym pisali na Twitterze amerykański fighter i prezydent UFC Dana White. To zestawienie zostało jednak storpedowane przez brazylijską stronę. Belfort, ustami swojej managerki – a prywatnie żony, Joanny Prado – powiedział brazylijskim mediom, że w wadze średniej interesuje go tylko walka o pas.
„[Walka z Kennedym] nie ma sensu dla Vitora, który jest numerem jeden w rankingu [przyp. red. - jest numerem dwa, za Andersonem Silvą]. Dlaczego on ma walczyć teraz z drugim, szóstym albo dziesiątym zawodnikiem w swojej kategorii wagowej? Jego następna walka w wadze średniej będzie ze zwycięzcą pojedynku Chrisa Weidmana z Andersonem Silvą. Jeśli UFC chce aby walczył w wyższej kategorii, jesteśmy do ich dyspozycji. To może być ktokolwiek, Tim Kennedy, nawet Roy Nelson ale musi być w limicie 93 kilo lub wadze ciężkiej. Vitor będzie walczył w swojej kategorii tylko o pas.”
Dana White, poinformowany o tych uwagach na konferencji prasowej po UFC on Fox w tą sobotę skwitował tą postawę najkrócej jak można.
„[Vitor] postradał zmysły.”
Jeżeli Belfort wytrwa w swoim zamiarze czekania na zwycięzcę rewanżu Weidman vs. Silva, zaplanowanego na 28 grudnia, realistycznie może się spodziewać tej walki dopiero w drugim kwartale 2014 roku. Oczywiście wykluczając poważne urazy zwycięzcy czy też chęć UFC do natychmiastowego zamknięcia trylogii.
Belfort nie chce Kennedy’ego, innych walk w średniej nie o pas