O tym, że Piotr Hallmann nie przeszedł testów antydopingowych w Brazylii pisaliśmy już na łamach portalu. Zamieściliśmy też oświadczenie„Płetwala” w którym stanowczo zaprzeczył temu, że kiedykolwiek brał niedozwolone w UFC środki taki jak drostanolon, który został rzekomo wykryty w jego organizmie. Teraz jednak przedstawić musimy wersję Brazylijskiej Komisji Sportowej (CABMMA), która ustosunkowała się do zarzutów Piotra odnośnie błędów proceduralnych, które miała popełnić w trakcie badań.
Przypomnijmy: Hallmann w wywiadzie dla Bloody Elbow powiedział:
Zaraz po mojej walce, gdy szedłem do mojej szatni, bardzo głośny człowiek, który nie umiał się wylegitymować, zaczął krzyczeć „doping!”, „doping!” i mówić łamaną angielszczyzną (…) moi trenerzy starali się dowiedzieć co ten mężczyzna chciał i po chwili było już jasne, że muszę być eskortowany do pokoju w którym mam być przebadany. Więc jak zwykle zgodziłem się i oddałem krew.
W tamtym momencie byłem mocno kontuzjowany oraz czekałem na transport do szpitala. Nagle jeden człowiek, który mnie badał przyjechał do szpitala w którym się znalazłem, mówiąc nam, że coś poszło nie tak z testami. Jednak w tym czasie byłem w bardzo wielkim bólu, podczas gdy medycy zajmowali się moją złamaną szczęką.
Człowiek ten zrozumiał moją sytuację i zauważył, że nie jest to najlepszy moment na drugi test, zważywszy, że zostałem naszpikowany środkami przeciwbólowymi. Człowiek z komisji przeprosił za wynikający z ich winy błąd i po prostu wyszedł. Przez ten czas nic sobie nie robiłem z tego dziwnego zdarzenia jako, że wiedziałem, że jestem czystym zawodnikiem, który zawsze profesjonalnie podchodził do kariery i nigdy nie używał żadnych sterydów czy zakazanych substancji.
Na ten wywiad zareagował Cristiano Sampaio, dyrektor operacyjny Brazylijskiej Komisji MMA (CABMMA). Cristiano w wywiadzie tym razem dla MMAFighting.com, odniósł się do większości zarzutów Piotra:
Każdy sportowiec który walczy pod jurysdykcją którejkolwiek z komisji w Brazylii lub USA jest świadomy, że musi przejść test antydopingowy poprzez analizę uryny. Piotr przeszedł podobną procedurę w jego poprzedniej walce w Brazylii.
Testujemy każdego zawodnika na karcie walk w czasie ich przybycia na arenę w dzień walki. Po walce, wybieramy losowo czterech zawodników by zrobili test tym razem na obecność zakazanych substancji, ale krążących we krwi. Na tę galę wybraliśmy walkę wieczoru oraz drugą walkę wieczoru by zbadać zawodników na HGH oraz testosteron. W przypadku Piotra, w jego organizmie wykryliśmy drostanolon jednak w próbce jego uryny, którą dał nam przed walką.
Według dyrektora operacyjnego CABMMA, testy uryny oraz krwi zostały przeprowadzone przez laboratorium UCLA (Olimpijskie analityczne laboratorium), akredytowane przez WADA pod okiem funkcjonariusza kontroli akredytowanego przez WADA oraz Brazylijską Komisję ds. Dopingu (ABCD).
Próbki uryny Hallmanna były testowane dwa razy i dwukrotnie nie zdały testu. W wywiadzie dla Bloody Elbow Hallmann twierdzi, że do pomyłki przyznał się człowiek, który go testował, ale Sampaio nie ma pojęcia o czym nasz rodak mówi.
Ja jestem osobą do kontaktu z zawodnikami i menadżerami i nigdy nic takiego nie powiedziałem.