Quantcast
Channel: Cohones » Forum: Newsy MMARocks.pl - Recent Topics
Viewing all articles
Browse latest Browse all 4630

Dominik Durniat on "„Nie mogłem się poddać. Nie było takiej możliwości”– Jędrzej Łapawa o walce wygra"

$
0
0

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas niedawnej IV Gali Sportów Walki w Gostyniu. Na lokalnym wydarzeniu 18 października walczyli przede wszystkim zawodnicy z wielkopolski, w tym reprezentant Ankosu Zapasy Poznań, Jędrzej „Orka” Łapawa. Podopieczny Andrzeja Kościelskiego wygrał pojedynek w drugiej rundzie, mimo że w pierwszej minucie walki doznał poważnej kontuzji.

Starcie rozpoczęło się o krótkiej wymiany w stójce, po której Łapawa (MMA 3-0) spróbował sprowadzenia. Akcja okazała się podwójnie pechowa. Rywal gostynianina, Daniel Lewandowski (MMA 0-1), obronił obalenie, zerwał klamrę i zaszedł szybko za plecy ankosiaka. To właśnie szarpnięcie przy zrywaniu klamry wystawiło Łapawie bark ze stawu. Od tego momentu wychowanek SW Gostyń rozpoczął heroiczną walkę o przetrwanie. Lewandowski spędził za plecami podopiecznego Andrzeja Kościelskiego niemal pełne pięć minut i wielokrotnie był bliski skończenia starcia duszeniem, jednak „Orka” pokazał ogromne serce do walki i – broniąc się niemal wyłącznie lewą ręką – przetrwał napór, a pod koniec odsłony nawet wstał i zdołał odwrócić pozycję. Po chwili sędzia podniósł walkę z powodu pasywności zawodników, a kilka sekund później wybrzmiał gong kończący rundę. Już w drodze do narożnika Łapawa zasygnalizował kontuzję trenerowi. W przerwie Andrzej Kościelski uznał, że uraz jest na tyle poważny, że należy poddać walkę. „Orka” jednak nie zgodził się na takie rozwiązanie:

„Doszedłem do niego i powiedziałem, że teraz będzie już z górki, bo przeciwnik jest zmęczony – opowiada trener poznańskiego Ankosu – Jędrzej na to odpowiedział, że nie będzie dobrze i że mam obejrzeć na jego bark. Spojrzałem i zdębiałem. Prawa ręka Jędrzeja zwisała… obok stawu. Było dokładnie widać kości i mięśnie, które wystawały w nienaturalny sposób. Powiedziałem wtedy, że muszę go poddać. Na co Orka odpowiedział, że nie ma takiej opcji, bo walczy w swoim mieście i za nic się nie podda”.

Wtedy doszło do serii jeszcze bardziej zaskakujących wydarzeń:

„Stwierdziłem, że w tej sytuacji muszę wstawić mu ten bark. Zapytał: A umie trener? Odpowiedziałem od razu: Nie, ale się na szybko nauczę (śmiech). Położyłem się na plecach i zacząłem nastawiać uszkodzony bark, po chwili wskoczył”.

To jednak nie był koniec kłopotów gostynianina. Ucieszony Łapawa najpierw uścisnął trenera, a następnie zaczął machać ręką, żeby zobaczyć, czy wszystko jest już dobrze. Wtedy bark po raz drugi wyskoczył. Andrzej Kościelski znów szybko położył się na ziemię i ponownie wstawił rękę swojego podopiecznego.

„Musieliśmy dostosować się do nowej sytuacji – kontynuuje opowieść trener – Mówię tak: Szybka zmiana taktyki – uderzasz tylko lewą ręką, a potem high kick„.

Łapawa nie miał wyjścia i zastosowała się do wytycznych. Już sekundę po gongu ankosiak wyprowadził wysokie kopnięcie, które trafiło idealnie w szczękę rywala i wyraźnie nim zachwiało. Jędrzej poszedł za ciosem i kombinacją posłał Lewandowskiego na deski. Niestety, w ferworze walki „Orka” uderzył przeciwnika także prawym, co spowodowało ponowne wypadnięcie barku. Bez możliwości operowania prawą ręką, gostynianin zaczął okładać przewróconego Daniela wyłącznie lewą oraz kopnięciami w nogi i stompami na korpus. Po chwili takiego natarcia sędzia przerwał pojedynek. Niezwykle szczęśliwy Łapawa uniósł lewą rękę w geście zwycięstwa, podczas gdy prawa zwisała bezwładnie wzdłuż tułowia.

„Zawodnika z takim sercem dawno nie widziałem. Ten chłopak przez pierwszą rundę bronił się jedną ręką przez ponad cztery minuty przed duszeniem zza pleców, trzy razy dał sobie wstawić bark, a potem posłał na deski i dobił rywala tylko lewą ręką. Niesamowity wojownik – podsumowuje opowieść trener Kościelski”.

Po walce okazało się, że kontuzja jest dość poważna, ale przyczepy oraz więzadła nie są naruszone. Łapawa będzie musiał odpocząć od poważniejszych treningów do ośmiu tygodni. Co ciekawe, lekarze stwierdzili, że bark został dobrze wstawiony, co uchroniło rękę od gorszych urazów.

Fot. sport.elka.pl


„Nie mogłem się poddać. Nie było takiej możliwości” – Jędrzej Łapawa o walce wygranej pomimo kontuzji


Viewing all articles
Browse latest Browse all 4630

Trending Articles