(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com) Conor McGregor narzekać na swoją dyspozycję rozpoczął już kilka chwil po zakończeniu walki z Maxem Hollowayem. Chcąc walczyć ponownie jak najszybciej, wystosował za pośrednictwem swojego obozu wyzwanie do Diego Brandao. Brazylijczyk odpowiedział na nie entuzjastycznie, zgodzili się na to, się by walka odbyła się na UFC 168 w Las Vegas. Niestety pojedynek nie dojdzie do skutku z powodu kontuzji Irlandczyka.
Propozycję walki z Brandao przekazał w programie „UFC Tonight” trener McGregora, John Kavanagh. Jako możliwą datę takiego pojedynku zaproponował 28 grudnia, kiedy odbędzie się UFC 168 z dwoma kasowymi walkami: Weidman vs. Silva oraz Rousey vs. Tate.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź zawodnika Jacksons-Winkeljohn, który za pośrednictwem MMAFighting.com przyjął propozycję Irlandczyków:
Jestem w UFC, by walczyć z najlepszymi. Niektórzy wiedzą, że moim marzeniem jest bycie mistrzem UFC. Wygrałem już „Ultimate Fightera”, teraz moim celem jest tytuł. Zawsze lubiłem wyzwania i uważam, iż walka z McGregorem byłaby dla mnie dobrym wyzwaniem. Jeśli chce ze mną walczyć, to ja też chcę walczyć z nim. Hej, McGregor, zróbmy to. UFC 168 w Las Vegas to idealny termin. Chcę dać świetny show.
UPDATE: Jak poinformował prezydent UFC Dana White, kontuzja kolana Irlandczyka, której nabawił się w starciu z Maxem Hollowayem, jest poważniejsza niż sądzono i ten barwny zawodnik będzie wyłączony ze startów na co najmniej 10 miesięcy.
Brandao akceptuje wyzwanie McGregora, Irlandczyk wyłączony na 10 miesięcy (UPDATE)