Były już mistrz i dominator wagi średniej, Anderson Silva w rozmowie z portalem Metro zdradził, że do rewanżowej walki z Chrisem Weidmanem, który pozbawił go w lipcu mistrzowskiego pasa, będzie przygotowywał się w Japonii:
Teraz przygotowuje się do wyjazdu do Japonii, potem lecimy do Tajlandii popracować nad moją stójką przed rewanżem z Weidmanem. Ale nie myślę jeszcze o tej walce i jest po prostu zbyt wcześnie, żeby o niej mówić. Jestem w tym biznesie od wielu lat i nie przejmuje się takimi rzeczami. Niedługo zacznę intensywny trening i postaram się, aby wszystko potoczyło się po mojej myśli. Nigdy nie mówiłem, że nie mogę przegrać. Zawsze uważałem siebie za normalnego człowieka, który w każdej chwili może zawieść, pomylić się i ponieść porażkę. To chyba było coś dobrego dla mnie, ponieważ teraz ludzie będą patrzeć na mnie inaczej, spojrzą na mnie jak na normalną osobę, która może popełniać błędy.
„Pająk” w dość zabawny sposób wypowiedział się również na temat przyszłości swojego byłego przeciwnika Chaela Sonnena, z którym toczył dwa pamiętne boje w poprzednich latach:
Ten facet będzie następnym prezydentem USA. Jest mądry, zna się na polityce i wie jak się promować. Nie jest sportowcem z wieloma sukcesami na koncie, ale na pewno wie, jak wypromować swoją osobę. Wie jak wykorzystać UFC do swoich celów, a to jest coś czego nie potrafi dziś zbyt wielu sportowców. Jest bardzo inteligenta osobą.
Anderson Silva do rewanżu z Weidmanem będzie przygotował się w Japonii