(Fot. Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Rosyjscy promotorzy z M-1 Global po raz kolejny udowodnili, że potrafią pozytywnie zaskoczyć swoich kibiców i zafundowali fanom kolejny atrakcyjny pojedynek na głównej karcie imprezy M-1 Challenge 42, która 20 października odbędzie się w Sankt Petersburgu. Na powyższy event Rosjanie anonsowali dotychczas tylko starcia na szczycie ich dywizji ciężkiej, w tym finał turnieju z udziałem naszego Marcina Tybury, walkę o pas Kudin – Garner oraz ekstrawalkę Monson – Ishii. Do tych „ciężkich dział” dołączy dwóch obytych na ringach reprezentantów kategorii średniej. Doskonale kojarzony z występów na polskich arenach, doświadczony Brazylijczyk – Vitor Nobrega (MMA 13-6-1) niewątpliwie będzie musiał przygotować się na starcie z pędzącym rosyjskim czołgiem, bowiem czeka go ciężka batalia z numerem dwa rosyjskich rankingów wagi średniej – Vyacheslavem Vasilevskym (MMA 22-2).
Bez dwóch zdań możemy powiedzieć, że Vasilevsky po epizodzie w Bellatorze i aferze z największą rosyjską organizacją powraca na biały ring, jak syn marnotrawny Vadima Finkelsteina. Pogromca naszych – Narkuna i Jocza drugi debiut dla organizacji M-1 ma już za sobą. Na majowej gali „Slava” wypunktował solidnego Brazylijczyka Charlesa Andrade (MMA 24-13), a w ostatniej walce, która miała miejsce dokładnie miesiąc temu rozprawił się przed czasem z weteranem Trevorem Prangley’em (MMA 31-10-1, UFC 2-2).
Pamiętany nad Wisłą przede wszystkim jako triumfator turnieju KSW – Vitor Nobrega po dwóch wyrównanych pojedynkach stoczonych na galach Fighters Arena kolejno z Łukaszem Chlewickim (MMA 10-3-1, #6 w Rankingu PL) i Damianem Milewskim (MMA 3-1, #7 w Rankingu PL), w czerwcu wreszcie powrócił na zwycięskie tory. Podczas portugalskiego Showfight już w pierwszej rundzie odklepał Amerykanina Seana Huffmana (MMA 17-23).
Zestawienie mocnego sambisty z kolejnym zawodnikiem z Kraju Kawy jest oczywiście ciekawe, ale na tym poziomie i stylu walki, jaki reprezentuje przeciwnik, równocześnie wydaje się mieć jednowymiarowy przebieg ze wskazaniem na stalowe pięści Vasilevsky’ego. Rosjanin w niedalekiej przeszłości radził sobie z podobnymi lub nawet lepszymi parterowcami niż Nobrega, a nie liczymy, że mieszkający i trenujący na co dzień w Portugalii Brazylijczyk stawi jakiś konkretniejszy opór w stójce. Jedno jest pewne – Vitor Nobrega tradycyjnie będzie starał się wprowadzić swoją gierkę w postaci sprowadzeń, kontroli z pozycji bocznej i szukania okazji do dopięcia ulubionej techniki, a z drugiej strony spotka się z pociskami przeciwpancernymi Vyacheslava Vasilevsky’ego. Jak mniemamy pojedynek ma na celu nieco odwlec prawie pewną drogę popularnego „Slavy” po tytuł mistrzowski M-1 w wadze średniej lub może być w prostej linii eliminatorem do walki z aktualnym posiadaczem pasa – Ramazanem Emeevem (MMA 11-2).