W krótkiej rozmowie z naszą redakcją Oli Thompson opowiedział co czuł gdy dowiedział się o kontuzji Kamila oraz o szansach na udział w gali KSW 24:
Informacja o kontuzji Kamila mnie po prostu zniszczyła. Mój trening i przygotowania do tej walki były na zupełnie nowym, lepszym poziomie. Moja kondycja do tej walki jest niesamowita, nigdy nie czułem się tak dobrze przed walką. Od kilku miesięcy już nie mogłem się po prostu doczekać żeby powrócić na ring KSW i spotkać się ze wspaniałymi fanami MMA z Polski. Poświęciłem tak wiele czasu, pieniędzy i wielu innych rzeczy żeby przygotować się do tego starcia że nie wiem już nawet co mam powiedzieć na ten temat. Jestem po prostu zrozpaczony. To że nie mogę walczyć na KSW 24 jest dla mnie najzwyczajniej w świecie tragedią.
Mimo wszystko trenuje ostro cały czas bo mam nadzieję że jest jeszcze szansa na moją walkę. Do gali został ponad tydzień więc wszystko może się zdarzyć. Nic nie wiem na razie nowego na temat mojej walki ale KSW to wspaniała organizacja i wierzę że zrobią wszystko co w ich mocy. Niestety na razie nie wygląda to zbyt dobrze dla mnie. Mimo tego że możliwe że nie zawalcze w Polsce, wsparcie jakie otrzymałem od fanów z Polski jest naprawdę niesamowite. Jest mi po prostu szczerze mówiąc niezmiernie miło za ich doping i zrobię wszystko żeby im odpłacić kiedy powrócę do ringu KSW.
Na koniec Oli Thompson podziękował jeszcze firmie Pit Bull West Coast za pomoc w przygotowaniach do walki z Walusiem na KSW 24.
Mimo że szef KSW Martin Lewandowski na Twitterze w rozmowie z fanami dość jasno daje do zrozumienia że nie szukają nowego przeciwnika dla Anglika i nie planują dodawać nowej walki w zastępstwie tej która wypadłą z karty, to są jednak szanse na to że zobaczymy Thompsona na ringu KSW
@ThePPCU you pay for 7 fights. the 8th and 9th is bonus for all fans. Accept it!
— martin lewandowski (@martinksw) September 19, 2013
@MaciekMMA taki niestety ten sport. Każdemu moze sie to przydarzyć. Myślisz, ze mi to na rękę. Wiesz ile pieniędzy wpompowalismy w ta walke
— martin lewandowski (@martinksw) September 19, 2013
Z walki bowiem może wypaść przeciwnik Różalskiego, Paweł Słowiński który tylko na tydzień przed galą KSW 24 (21 września) planuje wystąpić w walce wieczoru na gali MMA DownUnder 4 z Leamym Tato (2-3). Jak ryzykowna i nieprofesjonalna jest to strategia chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć ale to jest właśnie jedyna szansa Anglika na udział w gali KSW 24. W przypadku kontuzji Słowińskiego, zmierzy się bowiem z Marcinem Różalskim.
@YagielSlavian bierzemy taka możliwośc pod uwagę
— martin lewandowski (@martinksw) September 19, 2013
Update
Paweł Słowiński przed chwilą pojawił się na ważeniu przed jutrzejszą galą MMA Down Under 4 w Australii. Tym samym jego walka na gali KSW 24 z Marcinem Różalskim która odbędzie się równo za tydzień stoi pod dużym znakiem zapytania.