(Foto Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Czerwiec to miesiąc zdominowany przez KSW 23, ale nie można zapominać o mniejszych galach, na których nie brakuje bardzo dobrych zestawień. Jak co miesiąc prezentujemy pięć walk, na które warto zwrócić uwagę.
Open: Szymon Bajor (11-3) – Błażej Wójcik (3-2)
PLMMA 18 Extra/Prime FC, 15 czerwca, Rzeszów
Walka o pas wagi ciężkiej organizacji PLMMA będzie prawdziwą ozdobą rzeszowskiej gali. Niech nikogo nie zwiodą rekordy obu zawodników. Większe doświadczenie ma Bajor, ale Wójcik absolutnie nie jest przypadkową osobą. Obaj przegrywali raczej z solidnymi lub bardzo dobrymi rywalami. Obydwaj mają dobre warunki fizyczne. Wydaje się, że lepiej potrafi z nich korzystać jednak pilanin. Zawodnik z Piły pewniej czuje się w stójce, ale z kolei powinien uważać na rzeszowianina w parterze.
70 kg: Kamil Gniadek (5-0) – Arbi Shamaev (4-1)
MMA Nokaut 1, 15 czerwca, Stargard Szczeciński
Długą drogę przebył ten pojedynek. Miał odbyć się w Andrychowie, gdzie zestawiono Shamaeva z Michałem Mankiewiczem. Kiedy galę odwołano, walka trafiła na rozpiskę Fighters Arena 9 w podwarszawskim Józefowie, a rywalem podopiecznego Piotra Jeleniewskiego został Kamil Gniadek. Ostatecznie do starcia dojdzie w Stargardzie Szczecińskim na debiutującej gali MMA nokaut 1. Sama walka zapowiada się ciekawie. Gniadek to sprawny grappler, który potrafi pracować z pleców, a do tego prezentuje szlifowany pod okiem trenera Jurija Wachtierowa bardzo solidny boks. Shamaev to przede wszystkim dobra baza zapaśnicza, którą łatwiej będzie wykorzystać w starciu z wyższym rywalem. Obaj mają w tej walce sporo do zyskania, a wygrany bardzo umocni swoje nazwisko na krajowym podwórku.
84 kg: Piotr Wawrzyniak (4-2) – Bor Bratovz (7-3)
WFC 18: Knockout, 16 czerwca, Lublana, Słowenia
Po kilku miesiącach ciężkiego treningu Piotr Wawrzyniak zdawał się już godzić z myślą, że do żadnej jego walki szybko nie dojdzie. Na szczęście, trafiła się oferta w ostatniej chwili, by zmierzyć się ze Słoweńcem Borem Bratovzem. „Playbor” to dość wygodny rywal, ale nie można go lekceważyć. Obaj zawodnicy preferują walkę w stójce, ale wydaje się, że Wawrzyniak będzie mógł spokojnie przenieść walkę na ziemię, kiedy zechce. Forma ponoć dobra, więc jest spora szansa na dopisanie do rekordu całkiem wartościowego zwycięstwa.
51 kg: Maria Błaszczuk (0-0) – Lena Tkhorevska (0-0)
PLMMA 19, 22 czerwca, Biała Podlaska
Nie jest dziełem przypadku, że w walce wieczoru gali PLMMA 19 spotkają się dwie debiutantki. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na Lenę Tkhorevską. Reprezentantka Okniński MMA Biała Podlaska jest prawdopodobnie najlepszą w Polsce zawodniczką, która jeszcze nie zadebiutowała zawodowo. Na amatorskim podwórku nie ma sobie równych, a wyzwań szuka, bijąc się często (i z powodzeniem) z rywalkami znacznie cięższymi od siebie. Najwyższa pora na zawodowy debiut. Dobra technicznie, sprawna w parterze i bardzo zawzięta podopieczna Łukasza Grochowskiego w debiucie spotka się z 21-letnią Marią Błaszczuk. Zapaśniczka Gryfu Chełm w swojej bazowej dyscyplinie startuje bez większych sukcesów, ale z całą pewnością będzie miała ogromną przewagę w tym elemencie walki. Reszta pozostaje wielką niewiadomą. Ciekawe, jak w tym starciu poradzi sobie Tkhorevska, która w przyszłości może zostać towarem eksportowym w kategorii atomowej.
93 kg: Maciej Browarski (9-4) – Bartosz Rogacki (5-0)
Coloseum XV, 22 czerwca, Chorzów
Bardzo ciekawy pojedynek, o ile… faktycznie do niego dojdzie. Organizacja Coloseum na tydzień przed galą ma jedynie zalążek rozpiski, a niektórych zawodników wpisano tam bez ich wiedzy. O swojej walce wiedzą za to bohaterowie main eventu. Akurat bardzo aktywny Maciej Browarski to postać, o której ostatnio mówi się dużo, ale warto zwrócić uwagę na debiut w kategorii półciężkiej niepokonanego Bartosza Rogackiego. Zawodnik z Pleszewa regularnie melduje się na treningach u Przemysława Biskupa w Gameness Team, co powinno przynieść efekty. Rogacki nie będzie miał problemów ze zrobieniem wagi i powinien mieć sporą przewagę fizyczną nad niewielkim półciężkim jakim jest Browarski. „Sowa” to jednak bardzo solidny zawodnik, który konsekwentnie rozwija się w każdej płaszczyźnie. Oby do tej walki faktycznie doszło, bo zapowiada się bardzo ciekawe starcie.