(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)
Po wydarzeniach związanych ze znalezieniem zabronionych substancji w ciele Chaela Sonnena (MMA 28-14-1), były pretendent do dwóch tytułów mistrzowskich (półciężkiej i średniej) ogłosił dziś, że przechodzi na sportową emeryturę. Chael w rozmowie z Kennym Florianem w studiu w telewizji FOX Sports 1 w programie „UFC Tonight” miał do przekazania następujące słowa:
Koledzy, wspaniale spędziłem tu czas i jest tak wiele osób, którym trzeba podziękować – od kierownictwa UFC do ludzi tutaj w telewizji FOX, którzy dali nam tak świetną platformę i możliwości. Pragnę podziękować mojemu trenerowi Claytonowi Hiresowi, który stał przy mnie w szczęściu i w nieszczęściu, który nauczył mnie jak ciężko pracować, który nauczył mnie dyscypliny. Chcę podziękować Royowi Pittmanowi i Dave’owi Sandalowi – trenerom, których spotkałem gdy po raz pierwszy wszedłem na salę zapaśniczą i ci goście byli świetni. Chcę podziękować Billowi Brandy’emu, członkowi Komisji Sportowej Stanu Nevada, którego z dumą mogę nazywać przyjacielem. Kenny, ja dostałem drugą szansę w walkach. Wróciłem i było to główną zasługą Billa Brandy’ego i jestem bardzo dumny, że go znam i cieszę się, że nasze drogi się zeszły.
Po wylewnych podziękowaniach Sonnen rzucił nieco światła na swoją obecną sytuację związaną z terapią TRT, mówiąc:
W ciągu trzech lat, kiedy studiowałem te przepisy… dostawałem sprzeczne informacje i nie jestem bliżej zrozumienia tych przepisów niż jak byłem te trzy lata temu. Moje zdrowie jest na pierwszym miejscu, moja rodzina zawsze była na pierwszym miejscu i któregoś dnia nie będę miał już tytułu zawodnika – stracę ten tytuł. Ale nigdy nie stracę tytułu ojca i rodzica. To jest bardzo ważne dla mnie i dlatego tym razem pragnę oficjalnie ogłosić moją emeryturę i odejście z zawodowego MMA (…) nigdy już nie postawię stopy w oktagonie.
Tym samym karierę skończył jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników MMA na świecie. Skończyła się też pewna era. Era mistrza, za którego wielu fanów go uważało. Chael Sonnen w MMA startował od 17 lat. W UFC stoczył 14 walk, z czego aż trzy o pas mistrzowski. Dwukrotnie toczył boje z Andersonem Silvą (MMA 33-6), a do historii tego sportu przeszło ich pierwsze starcie, podczas którego Sonnen wygrywał na kartach sędziowskich cztery rundy, by w pod koniec piątej (którą też wygrywał) dać się złapać w trójkąt i odklepać technikę na dwie minuty przed końcem walki. Walczył również z Jonem Jonesem (MMA 20-1) na gali UFC 159, wchodząc w zastępstwo za Dana Hendersona (MMA 30-12). „The People’s Champ” to nie tylko zawodnik, który brał każdą walkę, choćby miała odbyć się jutro, to również niekwestionowany mistrz trash-talków przed walką. Show i zamieszanie, jakie zrobił przed walkami z Silvą, do dziś nie zostało pobite.
O losowym teście, który przyczynił się do tej decyzji, ponieważ wykrył w organizmie „Amerykańskiego Gangstera” dwie nielegalne substancje: anastrozol, a także klomifen – można przeczytać w tym wpisie.
Chael Sonnen oficjalnie przeszedł dziś na emeryturę sportową