(Fot. Michał Biel / MMARocks.pl) Fotorelacja Michała Biela z jednego z ostatnich treningów Artura „Kornika” Sowińskiego przed pojedynkiem z Anzorem Azhievem na KSW 26.
Wojslaw Rysiewski on "Artur Sowiński trenuje przed KSW 26"
defthomas on "Oficjalny plakat oraz rozpiska gali UFC 173: Weidman vs Machida"
Oraz rozpiska UFC 173
Walka wieczoru:
Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze średniej
185 lbs: Chris Weidman (11-0) vs. Lyoto Machida (21-4)
Główna karta:
155 lbs: Francisco Trinaldo (14-3) vs. Michael Chiesa (10-1)
135 lbs: T.J. Dillashaw (9-2 vs. Takeya Mizugaki (19-7-2)
155 lbs: Tony Ferguson (14-3) vs. Katsunori Kikuno (22-5-2)
155 lbs: Al Iaquinta (8-2-1) vs. Mitch Clarke (10-2)
Pozostałe:
155 lbs: Piotr Hallmann (14-2) vs. Yves Edwards (42-20-1)
155 lbs: Jamie Varner (21-9-1) vs. James Krause (20-5)
135 lbs: Chris Holdsworth (5-0) vs. Kyung Ho Kang (12-7)
145 lbs: Doo Ho Choi (11-1) vs. Sam Sicilia (12-4)
Oficjalny plakat oraz rozpiska gali UFC 173: Weidman vs Machida
Dominik Durniat on "Gegard Mousasi vs. Mark Munoz walką wieczoru UFC Fight Night w Berlinie"
Starcie w wadze średniej pomiędzy Gegardem Mousasim (MMA 34-3-2, 7. w rankingu MMARocks) a Markiem Munozem (MMA 13-4, 9. w rankingu MMARocks) będzie główną walką gali UFC Fight Night w Berlinie.
Po wygranej z Ilirem Latifim na UFC on Fuel TV 9 w kwietniu ubiegłego roku, Mousasi zszedł do kategorii średniej, a tam przegrał po pięciu rundach z Lyotem Machidą. Były mistrz Dream i Strikeforce przewalczył w swojej karierze niemal 40 pojedynków, w których walczył z takimi zawodnikami, jak Hector Lombard, Evangelsta Santos, Ronaldo Souza czy Renato Sobral.
Co ciekawe, naprzeciw Munoza w ostatnim pojedynku stanął także Lyoto Machida, ale „Filipino Wrecking Machine” nie zdołał dotrwać do decyzji i w trzeciej minucie pierwszej rundy poleciał bezwładnie na deski po celnym wysokim kopnięciu Brazylijczyka. Wcześniej Filipińczyk przedzielił pięć wygranych starć porażką z aktualnym mistrzem kategorii średniej – Chrisem Weidmanem.
UFC Fight Night w Berlinie będzie powrotem największej organizacji na świecie do Niemiec po niemal czterech latach. Gala odbędzie się 31 maja w hali O2 World Berlin. Tego samego dnia światowy potentat organizuje w Brazylii także inne wydarzenie z cyklu Fight Night.
Źródło: Sherdog.com
Gegard Mousasi vs. Mark Munoz walką wieczoru UFC Fight Night w Berlinie
Tomasz Chmura on "Analiza kursów BetSafe – KSW 26"
Kursy na galę KSW 26 już od jakieś czasu można śledzić na stronie Betsafe.com. Na obecną chwilę prezentują się następująco:
Poniżej przedstawiamy kilka krótkich analiz wybranych pojedynków.
Anzor Azhiev – Artur Sowinski
Artur „Kornik” Sowiński to wciąż młody, bo 26-letni zawodnik MMA trenujący w Silesian Cage Club. Znakomitą większość swoich walk toczył w kategorii lekkiej. Decyzję o zejściu z wagą podjął stosunkowo niedawno. W wadze piórkowej stoczył do tej pory tylko jedną walkę – z Anzorem Azhievem zakończoną werdyktem no-contest po tym jak Czeczen mniej lub bardziej celowo nielegalnym uderzeniem głową w parterze rozbił Polakowi nos. Wielkimi krokami zbliża się rewanż obu panów, na który z wypiekami na twarzy czeka spora liczba fanów Wszechstylowej Walki Wręcz. Bukmacherzy mają swojego wyraźnego faworyta, którym jest Azhiev i oferują na niego kurs 1.19. Z kolei stawiając złotówkę na Artura Sowińskiego, można zarobić aż 4.20 zł.
Jakie atuty po swojej stronie ma Sowiński?
Stójka.„Kornik” to wszechstronny stójkowicz i w tej płaszczyźnie może narobić sporo kłopotów Anzorowi. Jest kreatywny, wyprowadza sporo kombinacji i do tego poluje na jeden nokautujący cios. Ma dobre ciosy proste i świetne podbródkowe. Jednym z takich uderzeń „uśpił” Macieja„Irokeza” Jewtuszkę (MMA 10-2).
Doświadczenie. 20 : 4 = 5. Artur stoczył pięć razy więcej walk od Anzora, zadebiutował w zawodowym MMA w 2007 roku podczas gdy Czeczen walczy od 2011. Liczby mówią same za siebie – różnica doświadczenia jest ogromna.
Wzrost i zasięg. Artur jest osiem centymetrów wyższy od rywala i ma od niego większy zasięg rąk. Z jednej strony może być to plusem dla „Kornika”, bo powinien dzięki temu lepiej kontrolować dystans przy pomocy ciosów prostych, jednak statystyki pokazują, że niższym zawodnikom łatwiej jest obalać rywali.
Wady:
Parter. Artur nie czuje się komfortowo na ziemi, co dobitnie pokazały jego ostatnie walki w KSW. Curt Warburton (MMA 13-4) poddał go trójkątem rękoma, a Maciej Jewtuszko duszeniem Brabo. Nie spodziewam się, ze Anzor będzie próbować wyciągnąć jakąś dźwignię czy duszenie na Arturze (a już na pewno nie na początku walki gdy będzie w pełni sił). Jeśli już sprowadzi walkę na ziemię, to po to by obijać rywala solidnym ground’and’pound.
Dobry początek, ale co dalej? Artur dobrze startuje „z bloków”. Pierwsze rundy w jego wykonaniu przeważnie wyglądają co najmniej przyzwoicie. W późniejszych fazach walki jednak coś przestaje „trybić” i ostatecznie przegrywa. Wspomniane wcześniej walki z Warburtonem i Jewtuszką są tego świetnym przykładem. Myślę, że na początku może być sporym zagrożeniem dla rywala. Jeśli nie da się zbyt szybko obalić, to w stójce jest w stanie narobić sporo kłopotu. Każda kolejna minuta prawdopodobnie będzie działać na jego niekorzyść, bo Anzor to zawodnik, który nie spowalnia tempa.
____________________________________
Anzor Azhievto wschodząca gwiazda KSW. Najbliższym starciem postara się udowodnić, że „hype” na niego jest uzasadniony. Czeczen jest kreatywny w stójce, szybki, nieprzewidywalny i niekonwencjonalne techniki typu „latające kolano” nie są mu obce. Bije mocno, wyprowadza przeróżne kombinacje ciosów miksując to z obaleniami. Anzor jest o klasę lepszym zapaśnikiem od Artura, który w swoich walkach niejednokrotnie lądował na plecach. Mocne uderzenie, dobra kondycja i obalenia powinny być kluczem do sukcesu w tej walce. Azhiev rozwija się w szybkim tempie i notuje spory progres zwłaszcza w umiejętnościach bokserskich, czego dobrym przykładem może być nokaut na Pavle Svobodzie (MMA 9-3).
Werdykt
Anzor Azhieva określa się mianem młodego, perspektywicznego zawodnika, który ma być w przyszłości w KSW „Mamedem Chalidowem wagi piórkowej”. Moim zdaniem jednak „hype” na tego zawodnika jest przesadzony. Nie dość, że nie jest już wcale tak młodziutki – owszem 23 lata to wciąż niedużo, jednak w jego wieku wielu zawodników ma na koncie po kilkanaście walk, a niektórzy biją się już w UFC. Do tego stoczył dopiero pięć zawodowych walk, a jedynym coś znaczącym nazwiskiem na jego rozkładzie jest Paul Reed (MMA 20-11). Warto nadmienić, że wygrał z nim decyzją sędziowską, podczas gdy „Kornik” znokautował Szkota już w pierwszej rundzie ich pojedynku, a działo się to jeszcze zanim Azhiev rozpoczął zawodowe starty w MMA.
Artur Sowiński to przyzwoity zawodnik, który mierzył się z czołówką europejskiej sceny MMA i często te pojedynki wygrywał. Ma na koncie jednak porażki przez poddania i decyzję. Przegrał tylko raz przez nokaut, jednak porażka z aktualnym zawodnikiem UFC, ciężkorękim Conorem McGregorem (MMA 14-2) to nie żadna ujma.
Teoretycznie powinniśmy być bogatsi w doświadczenie po pierwszym starciu obu panów, jednak ciężko wyrokować cokolwiek na przyszłość na podstawie tamtego pojedynku poza tym, że „Kornik” dał się obalić.
Mimo całej mojej sympatii do Artura nie potrafię dać mu w tej walce więcej niż 50% szans na zwycięstwo, bo lepsze zapasy Anzora prawdopodobnie przesądzą o losach pojedynku. Moim zdaniem faworytem tego starcia jest Czeczen, jednak obstawianie po niziutkim kursie 1.19 trzeba solidnie przemyśleć. W sytuacji gdy kurs na „Kornika” wynosi ponad 4.00 ryzykowanie na niego skromnej sumy nie jest do końca pozbawione sensu, bo potrafię sobie wyobrazić sytuację w której Sowiński nokautuje Azhieva. O ile uważam Anzora za faworyta, to nie jest on aż takim „pewniakiem” gdzie kurs 1.19 miałby swoje uzasadnienie. Moim zdaniem granica opłacalności wynosi w tym wypadku 1.25 i każda wartość poniżej tego jest obarczona zbyt dużym ryzykiem jak na tak marny mnożnik. Przy aktualnym podziale kursów mamy do czynienia z sytuacją „underdog albo odpuść” . Ja załapałem się wcześniej na w miarę przyzwoity kurs na Czeczena. Gdybym miał teraz obstawiać to odpuściłbym tę walkę bukmachersko.
Typ na tę walkę: Anzor Azhiev, jednogłośna decyzja
______________________________________________
Michał Andryszak – Paweł Słowiński
Kurs na Paula Słowińskiego w walce z Michałem Andryszakiem wynosi 5.00 i nie jest wart zagrania. Szanse na zwycięstwo Paula oceniam na 5%. Oto dlaczego:
Michał „Longer” Andryszak (MMA 11-3) jest jednym z najbardziej perspektywicznych zawodników polskiego MMA w wadze ciężkiej. Mając zaledwie 21 lat stoczył już 14 pojedynków z czego 11 wygrał. Jego piętą achillesową wydaje się być parter, ponieważ wszystkie pojedynki z prawej strony jego bilansu przegrał przez poddanie. Czy Paul Słowiński, który odklepał duszenie za pleców założone mu przez Marcina Różalskiego (MMA 4-2) przewyższa swoim BJJ „Longera”? Bądźmy poważni. Zapasy Andryszaka są przyzwoite – już po dwudziestu sekundach walki obalił Iona Cutelabę (MMA 5-1).
Michał z walki na walkę notuje stójkowy progres – dobrze operuje ciosami prostymi, od czasu do czasu wypuszczając sierpowe. Nie unika kopnięć. „Longer” nie jest tytanem kondycji, ale nie powinno być to problemem w najbliższym starciu ze względu na to, że Paul również zaczyna ciężej oddychać w późniejszych fazach walki.
Paul „The Sting” Słowiński (MMA 1:1) przygodę z MMA rozpoczął niedawno. Wcześniej ze sporymi sukcesami uprawiał Kickboxing i Muay Thai. Stójka będzie jego największym (a raczej jedynym) atutem w najbliższym starciu. „Sting” sprawnie używa potężnie silnych i dewastujących low kicków, które wyprowadza częściej niż Jarosław Kaczyński używa zwrotu „wina Tuska”. Po kliku low kickach przychodzi pora na high kick i tak w kółko. Od czasu do czasu uderzy ciosem prostym bądź sierpowym. W swoim debiucie w MMA pokonał Leamy’ego Tato (MMA 2-4) przez nokaut po wysokim kopnięciu.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że nie był to rywal najwyższych lotów, który niepotrzebnie podjął rękawicę w stójce nie próbując ani razu sprowadzić walki do parteru. O parterze i zapasach Paula nie ma zbytnio co pisać, bo ich po prostu nie ma, a przynajmniej nie było do tej pory. Nie wiem jak bardzo Paul skupiał się na pełnoprawnych treningach MMA po porażce z „Różalem”, jednak nie wyobrażam sobie, że w obcych mu do niedawna płaszczyznach poprawił się na tyle by dorównać poziomem do najbliższego rywala.
Ciekawostka: 100 % walk „Longera” i „Stinga” skończyło się przed czasem. Ciężko sobie wyobrazić aby starcie obu panów dotrwało do decyzji sędziowskiej.
Werdykt
To jak długo potrwa walka zależy w głównej mierze od Michała i tego jaki gameplan przyjmie. Michał nie ukrywa, że lubi bić się w stójce i może spróbować powymieniać się uprzejmościami właśnie w tej płaszczyźnie, co wydłuży jego drogę do zwycięstwa. Jeśli jednak zdecyduje się przenieść walkę do parteru, to spodziewam się natychmiastowego poddania ze względu na kolosalną różnicę poziomów obu panów w tej płaszczyźnie. Andryszak jest aktualnie w świetnej formie, przeszedł pełny obóz przygotowawczy, podczas gdy jego rywal wchodzi w zastępstwie i miał mniej czasu na przygotowania.
W przypadku tej walki mamy dwie możliwości: albo ryzykujemy zwycięstwo Andryszaka po marnym kursie 1.13 albo odpuszczamy tą walkę bukmachersko. Obstawianie zwycięstwa jednopłaszczyznowego Słowińskiego, który staje naprzeciwko kompletnego „fightera” obarczone jest sporym ryzykiem. Oczywiście w MMA, zwłaszcza w wadze ciężkiej ,wszystko się może zdarzyć, jednak bazując na tym co mogliśmy oglądać do tej pory, Słowiński nie ma prawa wygrać tej walki inaczej niż przez nokaut. Paweł ma stójkowe doświadczenie i nokautującą siłę ciosu, a Andryszak nie jest zawodnikiem obdarzonym „tytanową szczęką”, także tej opcji nie możemy wykluczyć, jednak jest ona na tyle mało prawdopodobna, że kurs 5.00 pomimo tego, że jest wysoki, ciężko nazwać atrakcyjnym.
Typ na tę walkę: Michał Andryszak, poddanie, 1 runda
Atrakcyjność kursu: 15 %
_________________________________________
Goran Reljic – Karol Celiński
Zawodnik klubu „Arrachion MMA Olsztyn” Karol Celiński zaliczany jest do trójki najlepszych polskich zawodników kategorii półciężkiej. Swoją pierwszą walkę w organizacji KSW stoczy z weteranem UFC Goranem Reljicem. Zgodnie z polityką największej polskiej organizacji MMA obaj zawodnicy nie będą bić się o pas mistrzowski, którego posiadaczem do niedawna był świeżo zakontraktowany przez UFC Jan Błachowicz. Niewykluczone jednak, że zwycięzca tego starcia (o ile będzie Polakiem) zaszczytu walki o rzeczony pas dostąpi. Nie wybiegając jednak nadmiernie w przyszłość skupmy się na najbliższym starciu, w którym ja mam swojego faworyta i jest nim Goran. Bukmacherzy podzielają moje zdanie, oferując za jego zwycięstwo kurs 1.48. Za Karola Celińskiego „płacą” 2.50. Początkowe 1.63 na zwycięstwo Chorwata prezentowało się ciekawiej, jednak uważam, że warto postawić na niego także po niższym kursie. Spieszę z wyjaśnieniami dlaczego tak uważam.
Karol Celiński (MMA 11-4-1)
Karol nie jest „asem” w żadnej płaszczyźnie, jednak to przyzwoity i przekrojowy zawodnik kategorii półciężkiej. W stójce miksuje dobry boks z ciekawymi kopnięciami, sprawnie używa kolan. Częściej wyprowadza kombinacje niż poluje na jeden nokautujący cios. Sporym minusem w grze stójkowej Celińskiego jest nisko trzymana garda i nieco zbyt wyprostowana głowa – defensywę opiera w głównej mierze na balansie ciałem, który ma dosyć dobry, jednak pozostawia w obszarze swojej głowy wolne przestrzenie i daje się trafiać. Michał Fijałka (MMA 10-4) sprawił mu sporo problemów w obydwu ich starciach – w rewanżowym nawet zdobywając dosiad. Karol nie jest wybitnym defensywnym zapaśnikiem – daje się obalać i często ląduje na plecach. Skoro Michał Fijałka dawał rade go obalać, to Reljic nie powinien mieć z tym większych problemów.
Ma dosyć dobry parter i relatywnie wysoki współczynnik obron przed poddaniami. Kondycyjnie wypada przeciętnie. Zdarza mu się wpadać w szalone wymiany ciosów, co odbija się później na wydolności.
_____________________
Goran Reljic (MMA 12-4)
Ulubioną płaszczyzną walki Gorana Reljica jest stójka. Ma dobre ciosy proste, wyprowadza sporo sierpowych. Często używa wszelakich kopnięć – najczęściej low kicków. Kopnięciem na korpus odprawił swojego ostatniego rywala Nikolaya Osokina (MMA 2-6)
Jest oszczędny w wyprowadzaniu ciosów – nie rzuca się z dzikimi szarżami, najczęściej wyprowadza pojedyncze ciosy bite ze sporą mocą. Walczy z odwrotnej pozycji co może być nieznacznym utrudnieniem dla Karola. Jest przyzwoitym zapaśnikiem. W prawie każdej walce obalał swoich przeciwników – w ostatnich starciach robił to częściej w celu zaznaczenia przewagi nad rywalem w oczach sędziów punktowych niż szukania możliwości poddania. Ostatni raz wygrał przez poddanie w 2007 roku – balachą na Tomaszu Smykowskim (MMA 0-5). Defensywne zapasy też nie są u niego najgorsze, ale dobry zapaśnik nie będzie mieć problemów ze sprowadzeniami – C.B. Dollaway (MMA 13-5) obalał go pięciokrotnie. Chorwat jest sprawnym grapplerem – co prawda po obaleniu Jana Błachowicza (MMA 17-3) miał trudności z przechodzeniem pozycji, jednak Karol nie jest jeszcze na tym poziomie co Jan. Goran to twardy zawodnik, którego ciężko skończyć przed czasem – jeszcze nigdy nie przegrał przez nokaut czy poddanie.
Werdykt
Goran Rejlic to wszechstronny zawodnik MMA – dobry w stójce, przyzwoity zapaśniczo i parterowo. Jednak z całą pewnością nie można nazwać go fighterem ścisłej światowej czołówki, bo gdy przychodziło mu się mierzyć z „elitą” nie potrafił znaleźć drogi do zwycięstwa. Co prawda stoczył cztery pojedynki w UFC, jednak wygrał tam tylko w debiucie z Wilsonem Gouveią (MMA 14-8). Ma na tyle umiejętności by kończyć przed czasem słabeuszy, jednak nie jest takim „killerem” jakby na to wskazywał jego bilans walk – w starciu z Gadjim Magomedovem (MMA 1-2) pokazał się przeciętnie. W starciu z Janem Błachowiczem wypadł dosyć przekonująco – w moich oczach wygrał pierwszą rundę tamtej walki.
Karol Celiński z jedenastu walk, które stoczył w ostatnich czterech latach przegrał tylko jedną – z walczącym aktualnie w Bellatorze jednym z najlepszych „ciążkich” na świecie, Vitalym Minakovem (MMA 13-0). To rozwijający się w szybkim tempie zawodnik, który największy progres notuje w stójce. Jego boks jest z walki na walkę lepszy i głównie to może być kluczem do zwycięstwa z Goranem Reljicem. Obaj stoczyli podobną ilość walk, jednak Chorwat ma w swoim bilansie więcej mocnych nazwisk.
Najbliższe starcie zapowiada się na wyrównane. Początkowo minimalnym faworytem wydawał mi się Karol Celiński, który będzie mieć przewagę „własnego boiska”. Niesiony dopingiem polskich fanów powinien uporać się z Goranem na pełnym dystansie. Jednak im głębiej w analizę, tym więcej szans na zwycięstwo daję Goranowi. Różnica wzrostu i zasięgu ramion powinny działać na jego korzyść. Najprawdopodobniej zapasy Chorwata „zrobią robotę” i Karol raz po raz będzie lądować na plecach. Nie spodziewam się w tej walce nokautu ze strony Karola. Poddać może być też ciężko, jednak nie jest to niemożliwe. Reljic może „urwać” co najmniej dwie rundy w najbliższym starciu miksując dobrą pracę w stójce z obaleniami; ma również narzędzia do tego, by znokautować Celińskiego w stójce bądź sprowadzić walkę na ziemię i tam ubić przez g’n’p, dlatego kurs 1.48 na zwycięstwo Gorana oceniam na atrakcyjny, jednak wielkich kwot bym w to nie inwestował.
Mój typ na tą walkę: Goran Reljic, TKO, 2 runda
Atrakcyjność kursu: 65%
_________________________________________
Kamila Porczyk – Iryna Shaparenko
Vanitas vanitatum et omnia vanitas
“Marność” jest doskonałym słowem określającym to jak Kamila Porczyk i Iryna„Delsa” Shaparenko prezentowały się od strony technicznej do tej pory w swoich walkach. Dość powiedzieć, że oglądanie tych starć było dla mnie straszną katorgą dla oczu. Nie jest to spowodowane zbyt dużą ilością dobrego MMA, które dane mi było w życiu oglądać, czy też niechęcią do walk kobiet, bo powoli się do nich przekonuję. Na zawodach amatorskich w Polsce bez wątpienia mamy wyższy poziom. Poniższa analiza nie będzie zbyt długa, bo nie uważam, że warto poświęcać nadmiernie dużo czasu i uwagi na panie, które na karcie walk KSW zabierają miejsce prawdziwym zawodnikom i zawodniczkom z krwi i kości.
Kamila Porczyk (MMA 1-0)
Kamila ma 36 lat i stoczyła do tej pory ogromną liczbę zawodowych walk w MMA. Tak, aż jedną. Do jej największych życiowych osiągnięć zalicza się trzykrotne mistrzostwo świata Fitness, a także zwycięstwo I edycji telewizyjnego programu „Gwiezdny Cyrk”. Ciężko cokolwiek powiedzieć o jej umiejętnościach ze względu na znikomą ilość „materiału badawczego”, a rywalka, z którą poprzednio walczyła o MMA miała tak wielkie pojęcie jak ja o mechanice kwantowej. W skrócie: praktycznie żadne. Na pewno pokazała w tym starciu wolę walki i chęć zakończenia walki przed czasem, a to już są spore plusy. Ponadto dobrze przechodziła pozycje w parterze.
i udało jej się z dosiadu ubić rywalkę. W stójce zaprezentowała się słabo – techniki i siły w wyprowadzonych ciosach tyle co kot napłakał. Walka Porczyk trwała niecałe trzy minuty i stoczyła ją w kategorii do 60 kilogramów
_________________________
Iryna Shaparenko (MMA 5-0)
Skoro nieładnie jest wypominać wiek kobietom, stwierdzę tak: Iryna Shaparenko jest równo o połowę młodsza od swojej najbliższej rywalki. Skoro stoczyła od niej pięć razy więcej walk, powinna teoretycznie być dużo bardziej doświadczona – nie jest to jednak aż taka przewaga, jaką na pierwszy rzut oka mogłyby wskazywać liczby. Co prawda stoczyła pięć walk, jednak nabiła sobie ten bilans w ciągu nieco ponad czterech miesięcy, a jej pierwsze zawodowe starcie miało miejsce miesiąc później po debiucie Kamili Porczyk. Obie panie nie bawią się w MMA nawet rok, także nie oczekujmy po najbliższym starciu technicznej maestrii, tym bardziej po tych „popisach” jakimi raczyły nas do tej pory. Shaparenko cztery walki zakończyła poddaniem, co na papierze może się wydać imponujące, jednak określenie jej umiejętności parterowych słowem „przyzwoite” to chyba i tak za dużo. Poddanie nożycami (!) Natalii Utkiny (MMA 1-1) na ludziach choćby w małym stopniu zorientowanych w temacie Mieszanych Sztuk Walki robi takie samo wrażenie jak słynne poddanie przedramieniem Przemysława Salety na Marcinie Najmanie.
Stójkowo też nie jest najlepiej. W ciosach wyprowadzanych przez Ukrainkę nie ma żadnej mocy – są pchane i uderzane bez techniki. Garda trzymana „jako-tako”. Praca nóg praktycznie nie istnieje. Zapasy bardziej polegają na siłowym przewróceniu rywalki na ziemię. Jednego czego nie można jej odmówić, to woli walki. Lubi wchodzić w wymiany, nie unika ciosów, a gdy walka trafi na ziemię to szuka poddań.
Shaparenko większość swoich walk toczyła w kategorii do 61 kg.
Werdykt
W momencie gdy dowiedziałem się o tym zestawieniu pierwsza moja myśl była taka, czy granice żenady wyznaczone przez pojedynek Dawida Ozdoby z Robertem Burneiką z gali MMA Attack 3 zostaną przekroczone. Na szczęście powtórki z tamtego cyrkowego występu nie powinniśmy uświadczyć, ponieważ obie zawodniczki, mimo, że ubogie technicznie, wyglądają na takie, które lubią się bić i zostawią sporo serca w ringu.
Przechodząc do oceny kursów. Sam sobie nie wierzę, że to piszę, ale… moim zdaniem warto postawić na zwycięstwo Kamili Porczyk, bo to ona wydaje się faworytką najbliższego starcia. Polka powinna mieć nieznaczną przewagę atletycznego przygotowania nad swoją rywalką i to może mieć kluczowy wpływ na przebieg pojedynku. Gdy brakuje umiejętności, najczęściej fizyczność, ale też wola walki decydują o tym kto ostatecznie zwycięży. Spodziewam się wyrównanego starcia, gdzie Polka zada jednak więcej znaczących ciosów co da jej zwycięstwo na kartach sędziowskich. Kurs 2.22 jest atrakcyjny (a przynajmniej był taki, kiedy pisałem ten tekst) i postawienie kilku złotych na Porczyk może się opłacić. Odradzam najmocniej ryzykowanie wielkich sum, bo sporo tutaj loterii i na tak niskim poziomie rywalizacji absolutnie wszystko może się wydarzyć, włącznie z tym, że Kamila właduje się w jakieś poddanie.
Mój typ na tą walkę: Kamila Porczyk, niejednogłośna decyzja
Atrakcyjność kursu: 60 %
defthomas on "Start gali KSW 26 w systemie PPV od godziny 19:00"
Transmisja gali KSW 26 w systemie PPV zacznie się w sobotę od godziny 19:00. Cena za galę, na której dojdzie do walki o pas mistrza KSW w wadze średniej pomiędzy Michałem Materlą i Jayem Silvą, wynosi 40 złoty, 14 dolarów lub 10 euro, w zależności od miejsca zamieszkania. Transmisja jest dostępna w Polsce oraz poza jej granicami. Za dostęp do gali można płacić za pomocą PayPala lub przelewem dzięki systemowi DotPay.
Według informacji KSW dzięki transmisji za pośrednictwem strony http://www.kswtv.com będzie można śledzić obraz z kamer w szatniach zawodników oraz konferencję prasową po gali – wszystko w dwóch językach: po polsku i angielsku. Kod transmisji można kupić tutaj.
Rozpiska gali:
Walka wieczoru:
Pojedynek o pas mistrza KSW w wadze średniej
84 kg: Michał Materla (19-4) vs. Jay Silva (9-8)
Główna karta:
120 kg: Marcin Różalski (4-2) vs. Nick Rossborough (23-17)
66 kg: Anzor Azhiev (4-0) vs. Artur Sowiński (13-7)
93 kg: Karol Celiński (11-4) vs. Goral Reljic (12-4)
55 kg: Kamila Porczyk (1-0) vs. Iryna Shaparenko (5-0)
120 kg: Michał Andryszak (11-3) vs. Paweł Słowiński (1-1)
70 kg: Jakub Kowalewicz (3-0) vs. Sergei Grecicho (19-5-1)
Pozostałe:
66 kg: Arbi Shamaev (6-1) vs. Helson Henriques (6-1-1)
Poniżej zapowiedź gali oraz instrukcja, jak zamówić transmisję:
defthomas on "Materla vs Silva I i Materla vs Silva II za darmo na www.kswtv.com"
http://www.kswtv.com" width="620" height="340" class="alignnone size-full wp-image-65354" title="Materla vs Silva I i Materla vs Silva II za darmo na http://www.kswtv.com" />
Dwa pierwsze pojedynki Michała Materli z Jayem Silvą można od dzisiaj oglądać w jakości HD na KSW TV. Dostęp do walk jest darmowy, wystarczy zarejestrować się na http://www.kswtv.com.
Materla vs Silva I i Materla vs Silva II za darmo na http://www.kswtv.com
Dominik Durniat on "B.J. Penn vs. Frankie Edgar 3 walką wieczoru gali TUF 19 – Finale"
(Fot. Sherdog.com) Dwóch były mistrzów kategorii lekkiej UFC: B.J. Penn (MMA 16-9-2) i Frankie Edgar (MMA 16-4-1, 3. w rankingu MMARocks), stanie naprzeciw siebie w walce wieczoru gali TUF 19 – Finale, która będzie zwieńczeniem kolejnego sezonu reality show produkowanego przez UFC. Pojedynek pomiędzy trenerami przeciwnych drużyn TUF-a odbędzie się w wadze piórkowej.
Frankie Edgar i B.J Penn spotkali się do tej pory dwukrotnie. W kwietniu 2010 roku na gali UFC 112 „The Answer” w kontrowersyjnych okolicznościach odebrał Hawajczykowi pas wagi lekkiej, który ten dzierżył od stycznia 2008. Cztery miesiące później doszło do rewanżu pomiędzy zawodnikami i tym razem bezsprzecznie wygrał Edgar. Obie walki zakończyły się jednogłośną decyzją.
„The Answer” większość kariery spędził w wadze lekkiej, mimo iż zawsze odstawał warunkami fizycznymi od swoich rywali. Dopiero w zeszłym roku, po nieudanej próbie odebrania pasa mistrzowskiego Bensonowi Hendersonowi, zawodnik z New Jersey zdecydował się na zejście do kategorii piórkowej. Od tamtej pory stoczył tylko dwa pojedynki. Najpierw uległ Josemu Aldzie w walce mistrzowskiej, a następnie wypunktował Charlesa Oliveirę.
„The Prodigy” jest żywą legendą w środowisku MMA i jednym z najlepszych zawodników w historii tego sportu. Penn w swojej karierze był posiadaczem pasa UFC w kategorii lekkiej oraz półśredniej. Jednak od czasu porażek z Frankiem Edgarem Hawajczykowi nie wiedzie się już tak dobrze. Zawodnik z Hilo w ostatnich czterech pojedynkach wygrał tylko raz – w listopadzie 2010 roku znokautował Matta Hughesa. Później Penn zremisował z Jonem Fitchem oraz przegrał z Nickiem Diazem i Rorym McDonaldem przez decyzję. Wszystkie te walki B.J. stoczył w wadze półśredniej. Lipcowy występ będzie dla Hawajczyka debitem w wadze piórkowej. Gdyby niegdysiejszy mistrz wrócił do dawnej formy i udałoby mu się zdobyć pas nowej dywizji, byłby pierwszym w historii zawodnikiem, który zdobył mistrzostwo w trzech dywizjach UFC.
W dziewiętnastej edycji reality show zawodnicy startują w dwóch kategoriach wagowych – średniej i półciężkiej – i rywalizują o kontrakt z UFC.
TUF 19 – Finale odbędzie się 6 lipca w Mandalay Bay Events Center, w Las Vegas. Dzień wcześniej w tym samym miejscu UFC planuje zorganizować galę UFC 175 w systemie PPV. Oba wydarzenia będą częścią „Międzynarodowego Tygodnia Walki”.
Źródło: MMAJunkie.com
B.J. Penn vs. Frankie Edgar 3 walką wieczoru gali TUF 19 – Finale
Ogloszenia on "Filia Dragon’s Den na Grochowie"
Informacja prasowa:
Prawobrzeżna część Warszawy wzbogaciła się o nowy profesjonalny klub sportów walki. Przy ul.Grochowskiej 301/305 filię otworzył Dragon’s Den Krzysztofa Łukaszewicza, który od kilku lat prowadzi klub sportów walki na Dolnym Mokotowie.
Obiecująco wygląda skład trenerski w grochowskiej filii: MMA prowadzą utalentowani fighterzy Bartosz Fabiński (8-2) oraz Piotr Strus (9-3) zawodnicy, których fanom MMA nie trzeba przedstawiać. Zapasów uczy Krzysztof Olszewski, utytułowany zawodnik stylu wolnego z Gwardii Warszawa. Za Brazylijskie Jiu-Jitsu odpowiedzialni są: Krzysztof Łukaszewicz (czarny pas pod Braulio Estimą, medalista Mistrzostw Świata FILA Grappling, Mistrzostw Europy w grapplingu i BJJ, wielokrotny medalista MP i PP; od 2013r. uczy jiu-jitsu zawodników Nastula Team) oraz Mieszko „Miexon” Maciejewski, multimedalista krajowej sceny BJJ i aktualny Mistrz Polski BJJ. Oprócz zajęć dla dorosłych (MMA, BJJ, muay thai, zapasy, krav maga) Dragon’s Den oferuje również zajęcia dla dzieci w tym BJJ, judo, zapasy i akrobatykę.
Wojslaw Rysiewski on "Bellator 113 – ważenie"
(Fot. Facebook)Marcin Held wniósł na wagę 155,9 funtów przed swoim jutrzejszym pojedynkiem z Rodrigo Cavalheiro na Bellatorze 113 w Kansas City. Uczestnik innej pary Patricky Freire jako jedyny z ćwierćfinalistów miał problemy z wypełnieniem limitu kategorii lekkiej i przed drugą próbą musi zrzucić nadmiarowe 100 gram.
Walka wieczoru:
Pojedynek pas mistrza Bellatora w wadze półciężkiej
205 lbs: Attila Vegh (204,2 lbs) vs. Emanuel Newton (203 lbs)
Główna karta:
Ćwierćfinały turnieju Bellatora w wadze lekkiej
155 lbs: David Rickels (155.7 lbs) vs. Patricky Freire (156,1 lbs)
155 lbs: Marcin Held (155,9 lbs) vs. Rodrigo Cavalheiro Correia (154 lbs)
155 lbs: Tim Welch (155,8 lbs) vs. Derek Campos (155 lbs)
Pozostałe:
Ćwierćfinał turnieju Bellatora w wadze lekkiej
155 lbs: Derek Anderson (155,6 lbs) vs. Brandon Girtz (155,6 lbs)
155 lbs: Marcio Navarro (157,4 lbs) vs. Bobby Cooper (158,4 lbs)
155 lbs: Donnie Bell (155,4 lbs) vs. Eric Wisely (155,4 lbs)
135 lbs: Taurean Bogguess (136,6 lbs) vs. L.C. Davis (135,9 lbs)
265 lbs: Maurice Jackson (265,1 lbs) vs. Daniel Gallemore (265 lbs)
155 lbs: Israel Giron (155 lbs) vs. Cody Carrillo (154,5 lbs)
Bellator 113 – ważenie
mrfreakz on "„All or Nothing”– dokument o Michale Materli przed KSW 26"
Świetny dokument!
Octagon łap: http://zapodaj.net/images/28ae49456e71c.png
Tomasz Marciniak on "„Spiż Heraklesy 2013″ – Poddanie roku"
Kolejną prezentowaną kategorią gali rozdania nagród polskiej sceny MMA „Spiż Heraklesy 2013” jest Poddanie roku. Sponsorem tej kategorii jest firma Ground Game, producent sprzętu do sportów walki. Zapraszamy do zapoznania się z nominacjami oraz dyskusją ekspertów.
- Marcin Bandel na Veselinie Dimitrovie na Fight For Charity, 28 września 2013
Podwójny nominowany w Heraklesach 2013 Marcin Bandel wywalczył nominację do Poddania roku, odklepując Veslina Dimitrova niezwykle rzadko spotykaną w MMA omoplatą. Warto wspomnieć, że było to tylko jedna z pięciu wygranych łodzianina przez poddanie w ubiegłym roku.
- Mateusz Teodorczuk na Paulu Redmondzie na Cage Warriors 63, 31 grudnia 2013
Zawodnik Silesian Cage Club rzutem na taśmę zapracował na nominację. Tedorczuk na sylwestrowej gali Cage Warriors w Dublinie pozbawił przytomności Paula Redmonda błyskotliwą anakondą w drugiej odsłonie ich starcia.
- Piotr Hallmann na Franciscu Trinaldo na UFC Fight Night 28, 4 września 2013
Wyjątkowo dramatycznie potoczył się debiut Piotra Hallmanna w największej organizacji. Zawodnik Mighty Bulls był o krok od porażki w pierwszej rundzie, by w drugiej rundzie powrócić do walki, poddając posiadacza czarnego pasa BJJ kimurą.
- Rafał Moks na Luizie Cado Simonie na KSW 25, 7 grudnia 2013
Nie jest żadną tajemnicą, że Rafał Moks to jeden z najlepszych specjalistów w Polsce od gilotyn, a mimo to potrafi łapać na tę technikę kolejnych rywali. Simona szczecinianin przechytrzył idąc najpierw po jego nogę, by sekundy później już trzymać szyję Brazylijczyka i zmusić go do klepania.
Uroczysta gala rozdania Heraklesów już 28 marca w klubie Spiż w Katowicach o godzinie 20:00. Bilety do nabycia w dniu imprezy na miejscu.
Zachęcamy również do obejrzenia dyskusji naszych ekspertów o najlepszych poddaniach w polskim MMA w zeszłym roku. Początek fragmentu o tej kategorii od 31 minuty i 10 sekundy.
Poprzedni zdobywcy Heraklesów w kategorii Poddanie roku:
2011 – Mamed Chalidow
2012 – Marcin Held
Przypominamy również o głosowaniu na Walkę Roku Fanów oraz Zawodnika Roku Fanów.
„Spiż Heraklesy 2013″ – Poddanie roku
defthomas on "Konkurs Pitbull West Coast oraz relacja z IV Mistrzostw Polski No Gi"
Poza świetnym materiałem wideo mamy dla Was również do rozdania od firmy Pitbull West Coast 10 T-shirtów w rozmiarach 4L 4XL 2XXL.
Zasady konkursu:
- polub Fanpejdż Pitbull West Coast
- subskrybuj kanał Youtube PIT BULL WEST COAST
- wpisz w komentarzu ulubionego zawodnika MMA, którego sponsoruje Pitbull West Coast
Czas trwania konkursu jeden tydzień – do 20 marca 2014 roku.
Konkurs Pitbull West Coast oraz relacja z IV Mistrzostw Polski No Gi
Pawel Kowalik on "Rossborough: Na pewno jeszcze zobaczycie mnie na KSW"
Nick Rossborough opowiedział nam o podejściu do kolejnych zmian w rozpisce, Marcinie Różalskim, a także zapewnił, że nie jest to jego ostatni występ na KSW.
defthomas on "KSW 26: Słowiński vs Andryszak – zapowiedź"
Pawel Kowalik on "Różalski: Walka jest ucieczką z bagna rzeczywistości"
(Fot. KSW)Marcin Różalski w dość obszernym wywiadzie opowiedział nam nie tylko o nadchodzącej walce z Nickiem Rossborough, ale także o planach związanych z końcem kariery oraz swoim podejściu do sportów walki.
defthomas on "Kulisy gali KSW 26: Michał Materla vs Jay Silva: odcinek 1"
Kulisy gali KSW 26: Michał Materla vs Jay Silva
Piotr P?dziszewski on "KSW 26 – fotorelacja z ważenia"
(fot. Piotr Pędziszewski/MMARocks.pl) Fotorelacja z ważenie przed galą KSW 26 Materla vs. Silva.
Przypominamy że galę KSW 26 w trybie PPV można oglądać na stronie KSWTV.com
defthomas on "KSW 26: Starcie Jaya Silvy z Michałem Materlą na ważeniu"
(Fot. Piotr Pędziszewski / MMARocks.pl) Najgorętszy fragment dzisiejszego ważenia przed KSW 26.
defthomas on "Zapowiedź materiału z Face to Face: Materla vs Silva przed KSW 26"
(Fot. KSW) Zapowiedź materiału z wczorajszego spotkania Michała Materli z Jayem Silvą w warszawskim Multikinie.
Zapowiedź materiału z Face to Face: Materla vs Silva przed KSW 26
Tomasz Chmura on "Zaczynamy 7. sezon Typera MMARocks. Do wygrania Sony PlayStation 4!"
Po długiej przerwie ruszamy z 7. kolejką Typera MMARocks. Tym razem mamy nie lada gratkę dla fanów typowań, bowiem do wygrania w tej edycji będzie konsola Sony PlayStation 4! Pierwszą galą wliczaną do typera będzie UFC on Fox: Johnson vs. Benavidez II, która odbędzie się 14 grudnia. Jednak to nie wszystko! Pomimo oficjalnego startu 14 grudnia, będzie można typować najbliższą galę KSW 25, a osoba która zdobędzie pozycję lidera, otrzyma od nas nagrodę w postaci koszulki Cohones lub MMARocks.
Podsumowując, oficjalny start wraz z galą UFC on Fox 9, a w ramach rozgrzewki przed sezonem pełnym emocji, proponujemy KSW 25, które nie będzie się liczyć do walki o nagrodę główną jaką jest najnowsza konsola firmy Sony.
Konto do logowania się na typerze jest takie samo jak na MMARocks.pl i Cohones.pl. Będziemy przypominać na bieżąco o galach do wytypowania. Zabrania się korzystania z multikont oraz stosowania wszelkich praktyk, które przeczą zdrowej rywalizacji. Adres typera: http://typer.mmarocks.pl
Zaczynamy 7. sezon Typera MMARocks. Do wygrania Sony PlayStation 4!