Poniżej dwa materiały Orange Sport przed dzisiejszym wydarzeniem w Lublinie.

Nick Diaz

Nick Diaz

Rosi Sexton (13-5) która jeszcze niedawno walczyła w UFC, ogłosiła zakończenie profesjonalnej kariery. Rosi w UFC walczyła w zawyżonej dla niej kategorii koguciej i zakończyła swoją przygodę z organizacją dwoma porażkami z Alexis Davis i Jessicą Andrade. „The Surgeon” w kolejnej swojej walce wróciła do wagi muszej i na gali Cage Warriors została dosłownie zdeklasowana przez najlepszą polską zawodniczkę Joanne Jędrzejczyk (6-0). I właśnie niedawna porażka z Joanna sprawiła że 36 letnia Sexton postanowiła zakończyć swoją długą i owocną karierę w zawodowym MMA:

„…Nie trzeba chyba dodawać, że ta walka nie poszła zgodnie z moim planem. Wiem, że jestem lepsza niż to co pokazałam. Wierzę, że mam więcej do zaoferowania jako zawodniczka. Jestem załamana, tym że ludzie nie mogli tego zobaczyć podczas gali. Wszystko to słyszeliście już z wcześniej.

Wiem, że wielu zawodników z mojego pokolenia, jest w podobnej sytuacji, i czuję to samo. Rozumiemy ten sport lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Fizycznie wciąż jesteśmy w dobrej formie. Ale z jakiegoś powodu, nie jesteśmy w stanie przerwać złej passy porażek. Moglibyśmy usiąść i przeanalizować, dlaczego tak jest – i prawdopodobnie tak zrobię ale to nie zmieni w żaden sposób rzeczywistości.

Nadchodzi nowa generacja utalentowanych zawodniczek. Joanna jest właśnie jedną z nich. Jest świetną fighterką i zajdzie bardzo daleko w tym sporcie. A ja nie zamierzam umniejszać jej wygranej w żaden sposób mówiąc że mogłabym zrobić to lub tamto inaczej podczas walki.

Co dalej? Mogłabym szukać walki po której w końcu czułabym się szczęśliwa przechodząc na emeryturę. Obawiam się, że jako zawodniczka zostanę zapamiętana za swoje porażki. Jest duża część mnie, która desperacko chciałaby wrócić na ring i wszystko naprawić. Jakby mogła to wszystko po prostu naprawić jedną mocną wygraną…”

Rosi Sexton kończy karierę po walce z Joanną Jędrzejczyk

Informacja prasowa organizatora:

Organizacja Fight Exclusive Night, ma przyjemność oficjalnie poinformować o kolejnym zakontraktowanym, międzynarodowym, pojedynku MMA, jaki odbędzie się w głównej karcie walk gali FEN 3, w Hali Stulecia we Wrocławiu, w dniu 28-go czerwca 2014. Zmierzą się w nim niezwykle lubiany przez fanów naszej organizacji i sympatyków Sztuk Walki, Patryk Grudniewski (4-4) i młody waleczny białoruski zawodnik, Evgeniy Yanushko (3-3) z Grodna.

30-letni Patryk Grudniewski jako jedyny zawodnik wyjdzie na arenę Figh Exclusive Night po raz trzeci. Mistrz świata Muay Thai debiutował u nas w listopadzie 2013 roku. Mimo kontrowersyjnego zakończenia walki z Grzegorzem Szulakowskim nie poddał się i po raz drugi wystąpił w marcu 2014, kiedy to w świetnym stylu pokonał Mateusza Tatarka ze Spartakusa Rzeszów. Passę podtrzymał jeszcze niedawno wygrywając kolejny pojedynek w czerwcu.

Grudniewski ma za sobą bogatą karierę w Sportach Walki. Był mistrzem świata w Muay Thai i mistrzem Polski w Kickboxingu. Przez wiele lat należał do polskiej czołówki Kickboxingu. Jest trenerem w klubie Fighters Factory Oleśnica i współpracuje z jednym z najlepszych polskich klubów MMA, Ankosem Zapasy z Poznania.

Białoruski zawodnik Evgeniy Yanushko ma 24 lata i w swojej karierze walczył w organizacjach M-1 Global, BFC i Oplot Challenge. Wywodzi się z zapasów i Pankrationu, gdzie startował na wielu na amatorskich zawodach. Trenuje w klubach Orion Club i SK Kondor w Grodnie.

To kolejne międzynarodowe zestawienie na jakie czekają kibice na Fight Exclusive Night 3 w Hali Stulecia we Wrocławiu w dniu 28-go czerwca.  Emocje, dramaty, zmagania, porażki i sukcesy będzie można obejrzeć na scenie legendarnej dolnośląskiej areny i to zarówno na żywo jak też na antenie naszego partnera – stacji Fight Box Live. Więcej informacji na http://www.fen-mma.com.

Sprzedaż biletów na galę prowadzi sieć KupBilet.pl, która oferuje możliwość zakupu poprzez sprzedaż internetową KupBilet.pl.
Dodatkowo bilety dostępne są w punktach sieci STS i Empik. Tylko we Wrocławiu oferuje je  kilkanaście punktów sprzedaży, a w całym kraju blisko 300 punktów.
Ceny biletów zaczynają się od zaledwie 30 złotych.

Patryk Grudniewski vs Evgeniy Yanushko na Fight Exclusive Night 3

Poznaliśmy uczestników oraz poszczególne zestawienia tworzące drabinkę turnieju wagi lekkiej pierwszej gali PROMMAC z cyklu „Po Prostu Walcz!”. Informację tą organizacja ogłosiła dziś za pośrednictwem swojej strony internetowej. Zaplanowane pojedynki prezentują się następująco:

Sergiusz Uzarek (Gracie Barra Dąbrowa Górnicza) vs. Igor Michaliszyn (Silesian Cage Club)
Rami Hamdan (Spartakus Rzeszów) vs. Jakub Martys (AH Skarżysko-Kamienna)
Adam Tokarski (LL Team Rzeszów) vs. Marcin Kołek (AH Skarżysko-Kamienna)
Piotr Sermak (Grappling Kraków) vs. Piotr Karnicki (Rio Grappling Club)

Powyższe pojedynki stanowić będą wstępną kartę walk, natomiast finał turnieju znajdzie swoje miejsce na karcie głównej. Zwycięzca turnieju wygra kontrakt na zawodowy pojedynek który odbędzie się na drugiej numerowanej gali organizacji, planowanej wstępnie na jesień tego roku w rejonie Małopolski.

Karta główna gali transmitowana będzie w stacji Polsat Sport oraz za pośrednictwem platformy IPLA TV. Natomiast osoby które chcą oglądać widowisko na hali wciąż mogą zakupić bilety, które dystrybuuje eventim.pl

Aktualna rozpiska gali PROMMAC: Po Prostu Walcz!

Drabinka turnieju wagi lekkiej gali PROMMAC: Po Prostu Walcz!

(fot. Dave Mandel/Sherdog.com)

Demetrious Johnson (MMA 20-2-1) nie dał większych szans pretendentowi do tytułu Aliemu Bagautinovi (MMA 13-3) w walce wieczoru gali UFC 174. „Mighty Mouse” w swoim stylu już od pierwszych sekund starcia zaczął wywierać presję na Alim. Dzięki niesamowitej pracy nóg punktował swego rywala, a tym samym nie dawał się trafiać ciosom kontrującym, będąc zawsze poza ich zasięgiem. Dagestańczyk nie miał żadnej odpowiedzi na nieludzką wręcz szybkość Demetriousa, a jego największym sukcesem było parę udanych obaleń, po których mistrz i tak momentalnie wstawał do stójki. Johnson zdobył bez większych trudności wszystkie pięć rund na swoją korzyść i udowodnił tym samym, że jest najszybszym człowiekiem w MMA.

Demetrious Johnson wypunktował Aliego Bagautinova w walce wieczoru

Według nieoficjalnych informacji najlepsza zawodniczka MMA w Polsce, Joanna Jędrzejczyk (MMA 6-0) prawdopodobnie wystąpi na sierpniowej gali Fight Exclusive Night 4 w Trójmieście. Reprezentująca Arrachion MMA Olsztyn Jędrzejczyk weźmie udział w walce MMA z nieznaną jeszcze przeciwniczką a jej walka ma być jedną z głównych atrakcji sierpniowej gali.

Niepokonana Jędrzejczyk w ostatniej swojej walce zanotowała pierwszy nokaut w karierze MMA i dopisała do rekordu swoje najcenniejsze zwycięstwo, rozbijając uderzeniami doświadczoną Rosi Sexton (MMA 13-5) na gali Cage Warriors 69 w Londynie.  Polka zdominowała Sexton w stójce oraz po mistrzowsku broniła wszystkich prób sprowadzeń. Koniec nadszedł w połowie drugiej rundy, kiedy już mocno poobijaną Sexton posłał na deski cios z prawej dłoni Jędrzejczyk i spowodował natychmiastową reakcję sędziego ringowego. W efekcie tej porażki Sexton postanowiła zakończyć karierę która trwała od 2002 roku.

Jeśli rzeczywiście dojdzie do podpisania umowy Joanny Jędrzejczyk z Fight Exclusive Night będzie to już kolejna świetna wiadomość dla organizacji Pawła Jóźwiaka i Rafała Sawickiego. Przypomnijmy że kilka dni temu ogłoszono informację o podpisaniu umowy z największą polską telewizją Polsat na transmitowanie gal FEN. Pierwszą imprezą retransmitowaną w stacji będzie Fight Exclusive Night 3, która odbędzie się 28-go czerwca w Hali Stulecia we Wrocławiu.

Joanna Jędrzejczyk może zawalczyć na gali Fight Exclusive Night 4 w Trójmieście

fot. Esther Lin / MMAFighting.com

Standardowo tydzień bez gali UFC jest tygodniem aktualizacji Światowego Rankingu MMA.

W wadze ciężkiej po kontrowersyjnym ale zwycięskim powrocie do UFC #14 Andrei Arlovski awansuje o 10 miejsc a pokonany #18 Brendan Schaub spada o trzy. Wygrana nad Maldonado nie poprawia notowań #9 Stipe Miocica.

W wadze półciężkiej #9 Ryan Bader nie poprawił swoich notowań ale wygrana nad Rafaelem Cavalcante oznaczała pożegnanie tego drugiego z rankingiem. #17 Ovince St-Preux awansuje o sześć oczek i również wyrzuca Ryana Jimmo z rankingu. Wolne trzy miejsca, wraz z końcem kariery Chaela Sonnena, zajmują kolejno #23 Muhammad Lawal, #24 Anthony Perosh i #25 Ilir Latifi.

W wadze średniej wygrana w Berlinie katapultowała #9 Gegarda Mousasiego do pierwszej dziesiątki a #14 Mark Munoz spada o cztery lokaty. Ponadto w zestawieniu debiutują #13 C.B. Dollaway oraz #20 Sean Strickland po wygranych ze spadającymi solidarnie o pięć oczek #17 Francisem Carmontem i #21 Lukiem Barnattem.

W wadze półśredniej wygrana nie pozwoliła na poprawę notowań #3 Rory’ego MacDonalda ale porażka kosztowała #5 Tyrone’a Woodley’a jedno miejsce. Wygrana nad Yakovlevem nie poprawia notowań #11 Demiana Maii a z rankingu tej kategorii znika Jason High, który zrzucił kilogramy do wagi lekkiej. Wolne miejsce zajmuje #25 Jordan Mein.

W wadze lekkiej miejsce na podium utrzymuje #2 Benson Henderson po poddaniu wypadającego z rankingu Rustama Khabilova. Wolne miejsce zajmuje po raz kolejny #25 Justin Gaethje. Bez zmian pozostaje też pozycja #9 Rafaela dos Anjosa, który uporał się z Jasonem Highem i #19 Diego Sancheza, który niezasłużenie wygrał z Rossem Pearsonem.

W wadze piórkowej #21 Robert Peralta awansuje o trzy oczka. Z rankingu wypada Tom Niinimaki a #24 Nicklas Backstrom debiutuje po pokonaniu Fina.

W wadze koguciej #9 Iuri Alcantara ani drgnął po zwycięstwie w Berlinie, o jedno oczko awansuje #14 Bryan Caraway a w zestawieniu debiutuje #24 Michinori Tanaka.

W wadze muszej na tronie pozostaje #1 Demetrious Johnson po pokonaniu pretendenta #6 Aliego Bagautinova, który spada o jedną lokatę. Najprawdopodobniej kolejny rywal mistrza #3 John Dodson wskakuje na podium a #10 John Moraga traci jedną pozycję.

W rankingu pound-4-pound #4 Demetrious Johnson robi kolejny krok do przodu wyprzedzając #5 Anthony’ego Pettisa.

Światowy ranking MMA.
Zmiany w rankingu MMA

Poniżej w rozwinięciu wyniki na żywo z gali TFL5/PLMMA 36 Extra w Lublinie. Transmisja gali w telewizji Orange Sport od godziny 20:00.

Walka wieczoru:

66 kg: Filip Wolański (5-1) vs. Aleksander Rajcic (6-1)

Pozostałe:

80 kg: Mateusz Piskorz pok. Konrada Płazę przez TKO (niezdolność rywala do walki) runda 1.
73 kg: Marian Ziółkowski pok. Tomasza Nebelinga przez poddanie (trójkąt rękoma) runda 2.
70 kg: Hovannes Chilingaryan zremisował z Wojciechem Mariańskim (niejednogłośny remis).
96 kg: Michał Oleksiejczuk pok. Norberta Piskorskiego przed TKO (niezdolność rywala do walki) runda 1.
64 kg: Jakub Piesiewicz pok. Artura Drążka przez poddanie (balacha) runda 2.
77 kg: Adam Jankowski pok. Łukasza Talarowskiego przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) runda 1.
66 kg: Izabela Badurek pok. Marzenę Horoszko przez poddanie (duszenie zza pleców) runda 1.
70 kg: Paweł Domagała pok. Marcelego Grzeluka przez TKO (ciosy w parterze) runda 1.

 
TFL 5 / PLMMA 36 – wyniki na żywo

Jeden z najważniejszych pojedynków w historii polskiego MMA odbędzie się już w tę sobotę na gali Beast of the East w Gdyni. Starcie Michał Kita kontra Damian Grabowski wzbudza też sporo emocji poza granicami naszego kraju, dlatego poprosiliśmy zaprzyjaźnionych z nami ludzi z szeroko pojętego światka MMA o wytypowanie wyniku tej walki.

Jordan Breen – dziennikarz Sherdoga

Zarówno Kita jak i Grabowski często inicjują walkę w klinczu, a nie jestem pewny czy któryś z nich będzie miał znaczącą przewagę w tej pozycji. Wydaję mi się, że możemy zobaczyć sporo walk o pozycję i tańczenia Poloneza w zwarciu. Z mniej posępnej strony, Grabowski jest dużo bardziej płynnym sportowcem. Biorąc pod uwagę jego umiejętności wchodzenia za plecy i złe nawyki Kity jak niezręczne stanie nad zawodnikiem w gardzie, oddawanie pleców w wymianach grapplingowych i słaba obrona z dołu, jeśli któryś z nich ma gdzieś prawdziwą przewagą, która może się uwidocznić w tym pojedynku, jest to ofensywny grappling Grabowskiego. Jednakże, niezrozumiały dystans 2 x 5 minut w tej walce, może sprawić, że nie zobaczymy satysfakcjonującego zakończenia i walka skończy się jakimś wywołującym konsternację werdyktem punktowym. Stawiam na Grabowskiego z powodu jego przewagi w parterze, ale na tym głupim dystansie i przy moim niepokoju wobec jakości sędziowania to jak wróżenie z fusów.

Jay Furness – dziennikarz Fight Magazine UK

Obaj zawodnicy stoją na szycie dywizji ciężkiej w Polsce i mają zadatki by po tej walce narobić szumu na scenie międzynarodowej. Kita przywozi na tę walkę wspaniałą formę, doświadczenie w starciach z mocnymi rywalami i solidne zwycięstwa w M-1 Challenge w zeszył roku. Jednakże, mam przeczucie, że to Grabowski wyjdzie z tego starcia zwycięsko, używając swoich skutecznych technik parterów obroni swój niepokonany rekord i doskonałym 12-0 uda się do turnieju Bellatora.

Ian Dean – menadżer i promotor Cage Warriors

Myślę, że Grabowskimoże to wygrać

Tiago Okamura – menadżer m.in. Daniela Tabery i Daniela Acaccio

To może być pierwszy raz kiedy obaj będą zdani na decyzję sędziów. Kita przez decyzję

Tim Leidecker – menadżer i dziennikarz Sherdoga

Postawię na Kitę przez TKO, runda 1

Alfredas Lifsicas – menadżer czołowych litewskich zawodników Artemija Sitenkova i Sergeia Grecicho

Damian Grabowski przeniesie walkę na ziemie i tam skończy pojedynek przez TKO lub poddanie

Cengiz Dana – zawodnik MMA

Damian wygra przez poddanie w drugiej rundzie

Yasubey Enomoto – zawodnik MMA

Postawię na Damiana, wydaję się większym gościem i pewnie da radę obalić Kitę

Al Yu – dziennikarz MMAWeekly

Grabowski to jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników w wadze ciężkiej na świecie. Damian robił duże wrażenie budując swój niepokonany rekord, widać, że cały czas robi postępy. Michał Kita to twardziel, ale myślę, że to będzie wieczór Grabowskiego, który wygra przez TKO.

Bruno Carvalho – mistrz WFC w wadze średniej

Stawiam na Damiana, ten gość jest nie do zatrzymania. Damian przez TKO, runda 1

Alessandro Gelke – menadżer m.in. Marlona Sandro

Damian przez poddanie

Alan Omer – czołowy piórkowy w Europie

Grabowski wygra przez TKO w drugiej rundzie

Ryan White – zawodnik MMA i promotor ZT Fight Night

Chciałbym, żeby wygrał Michał Kita bo z nim przegrałem, ale Grabowski to też silny zawodnik, więc trudno przewidywać wynik

Kamil Uygun – zawodnik MMA

Postawię na mojego przyjaciela Michała Kitę, trenowałem z nim i wiem, że jest bardo mocnym zapaśnikiem. Kita i Kops zwyciężą.

Tom Watson – mistrz BAMMA w wadze średniej

Patrząc na to, że Michał Kita to mój kolega i były sparingpartner postawię, że wygra przez TKO w pierwszej rundzie. Ten gość to bestia.

Rados Joksimovic – menadżer MMA

Damian Grabowski wygra przez poddanie w drugiej rundzie

Lucio Linhares – były zawodnik UFC

Znam tylko Kitę, Michał to bestia.

Wad Alameddine – menadżer m.in. Paula Daley

Wow, to bardzo ciężka walka do typowania. Jest to tym trudniejsze, że obaj mają duże doświadczenie, twarde walki i twardych rywali w swoim rekordzie. Jeśli koniecznie musiałbym wygrać jednego, postawiłbym na Damiana Grabowskiego. Jest wszechstronny, silny i mocno bije. Wydaję mi się, że wygra prze poddanie w drugiej rundzie.

Ariel Helwani – dziennikarz MMAFighting

Stawiam na Grabowskiego!

Ricardas Toliusis – promotor litewskiego Real Fights

Myślę, że wygra Damian Grabowski

Toni Valtonen – zawodnik MMA

Damian wygra przez duszenie zza pleców w trzeciej minucie pierwszej rundy

Satisch Jhamai – uczestnik KSW Extra

Grabowski wygra przez poddanie

Edvardas Norkeliunas – rywala Macieja Jewtuszko na BOTE 2

Będę zgadywał bo nie widziałem ich walk. Patrzyłem na Sherdogu na ich rekordy i myślę, że Grabowski może to wygrać, bo jego przeciwnicy byli lepsi. Ale to tylko strzał, bo Michał Kita ma bardzo dobrą wygraną nad Oleinikiem

Bert Kops – trener w Kops Gym

Michał na pewno wygra!

Alan Orr – promotor 10th Legion

Świetne zestawienie! Obaj są bardzo twardzi i mają umiejętności we wszystkich aspektach MMA. Damian Grabowski przez TKO.

Martijn De Jong – trener i menadżer Golden Glory

Damian Grabowski przez poddanie

Podsumowanie:

Damian Grabowski – 19
Michał Kita – 7
niezdecydowany – 1



Kita vs. Grabowski – typowania ludzi z branży (Świat)

Dziś zajmujemy się podsumowaniem UFC 174 i kwestiami typu który jest w pound-4-pound Demetrious Johnson, dlaczego Rory MacDonald i Rihanna nie stanowią dobrej pary oraz czemu półciężka jest najgorszą dywizją w MMA. Prócz tego rozmawiamy o nowym Spikeforce czyli Bellatorze po zamianie Rebneya na Cokera i zapowiadamy gale na nadchodzące dwa weekendy.

Link MP3

MMA Rocks Radio: Szklana Szczęka Show ep. 243

(Fot. Dave Mandel / Sherdog.com) Wszyscy zawodnicy z jednym wyjątkiem zrobili wymagane limity wagowe przed jutrzejszą galą World Series of Fighting 10 w Las Vegas. Początek gali około godziny 1:00, główna karta od 4:00.

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza WSOF w wadze średniej
185 lbs: David Branch (184 lbs) vs. Jesse Taylor (182,8 lbs)

Główna karta:

Pojedynek o pas mistrza WSOF w wadze piórkowej
145 lbs: Georgi Karakhanyan (145 lbs) vs. Rick Glenn (144 lbs)

Pojedynek o pas mistrza WSOF w wadze piórkowej
115 lbs: Jessica Aguilar (114,8 lbs) vs. Emi Fujino (115 lbs)

155 lbs: Luiz Firmino (155,2 lbs) vs. Tyson Griffin (155 lbs)
145 lbs: Nick LoBosco (145,8 lbs) vs. Lance Palmer (145 lbs)

Pozostałe:

265 lbs: Dave Huckaba (259,8 lbs) vs. Derrick Mehmen (242 lbs)
135 lbs: Adam Acquaviva (145,5 lbs) vs. Timur Valiev (146 lbs)
205 lbs: Angel DeAnda (184,6 lbs) vs. Krasimir Mladenov (185,6 lbs)
135 lbs: Marciea Allen (137,8 lbs) vs. Ashlee Evans-Smith (135.8 lbs)
155 lbs: Justin Jaynes (156 lbs) vs. Jimmy Spicuzza (155,4 lbs)
155 lbs: Tanner Cowan (155,2 lbs) vs. A.J. Williams (155 lbs)
WSOF 10: Taylor vs Branch – ważenie

Witam w nowym cyklu poświęconym zakładom bukmacherskim. W tym projekcie zawierać się będzie wszystko, co związane jest z bukmacherką pod kątem MMA, czyli m.in. statystyki, podsumowania gal, porady i przewidywania kursów.

PODSUMOWANIE UFC 174

Będę regularnie podsumowywać wszystkie gale UFC i KSW pod kątem tego, ile underdogów wygrało, a ilu faworytów i na kogo opłacało się bardziej stawiać. Dane z kolejnych gal będą sumowane, co powinno być ciekawym materiałem do analizy. Przegląd kursów Betsafe z dn. 13.06.2014:

UFC 174 to 11 pojedynków, z których tylko 4 zakończyły się przed czasem (2 przez KO/TKO, 2 przez poddanie), a 7 dotrwało do decyzji. Gala zakończyła się zwycięstwami 5 faworytów, 5 underdogów i jednego zawodnika (a właściwie zawodniczki) w walce, w której kursy były identyczne. Kto zwyciężył?

Faworyci:
Jason Saggo @1.76
Michinori Tanaka @1.85
Ryan Bader @1.70
Ovince St.Preux @1.75
Demetrious Johnson @1.16

Underdogi:
Kiichi Kunimoto @3.95
Yves Jabouin @2.50
Tae Hyun Bang @2.37
Andrei Arlovski @2.21
Rory MacDonald @2.15

Walka "Pick'em" (taka, w której kursy są identyczne): Valerie Letourneau @1.91

Najbardziej na tej gali zaskoczył skreślany przez wszystkich Kiichi Kunimoto (MMA 17-5), który poddał zawodnika posiadającego czarny pas Brazylijskiego Jiu-Jitsu Daniela Sarafiana (MMA 8-5), także rezultat tej walki był bardzo trudny do przewidzenia. Najmocniej zawiódł Tyron Woodley (MMA 13-3), który okazał się kompletnie bezradny na tle wyrachowanego Rory’ego MacDonalda (MMA 17-2).

Nie powinno stawiać się w ten sposób, ale poteoretyzujmy – gdyby przed galą na każdego możliwego underdoga postawić tę samą kwotę (powiedzmy 100 zł), pomijając walkę, w której kursy były identyczne, zarobilibyśmy 318 zł, a po postawieniu na każdego faworyta tej samej kwoty ostatecznie stracilibyśmy 178 zł. Tę galę bez wątpienia można uznać za „underdogową”.

SŁOWNICZEK POJĘĆ

Bukmacher - osoba, firma bądź instytucja przyjmująca zakłady. Określenie pochodzi od angielskich słów: „book”- zakład i „maker” – twórca, czyli w wolnym tłumaczeniu: „tworzący zakłady”
Kurs (inaczej: mnożnik) - współczynnik liczbowy występujący przy każdym zdarzeniu, przez który mnoży się stawkę na dany zakład, określający proporcjonalne szanse na zajście określonego w zakładzie zdarzenia sportowego (najczęściej zwycięstwa danego zawodnika). Im większe prawdopodobieństwo trafienia danego zdarzenia, tym mniejszy kurs. Np. 1.10 oznacza duże prawdopodobieństwo wygranej i z kwoty postawionej na dane zdarzenie po jego trafieniu uzyskamy 10% zysku.
Akumulator (potocznie: „AKO” bądź „combo”) - połączenie dwóch lub więcej wydarzeń na jednym kuponie; zakład wielokrotny. Kursy wydarzeń w kuponie mnoży się, a NIE dodaje. Kupon łączony z dwóch wydarzeń o kursach 1.50 i 1.70 daje łączny kurs (AKO) 2.55. Akumulatory są zakładami umożliwiającymi wygrywanie dużych kwot przy niskim wkładzie pieniężnym.
Rundy poniżej 1.5, 2.5 bądź 4.5 (inaczej: „under 1.5,…”) - możliwość postawienia na to czy walka skończy się w umówionym czasie. Zależnie od bukmachera wspomniane liczby mogą oznaczać co innego. W Betsafe.com wygrywamy zakład „poniżej 1.5” jeśli starcie skończy się w ciągu 7,5 minuty regulaminowego czasu walki. Analogicznie dla 2.5 jest to 12,5 minuty, a dla 4.5 - 22,5 minuty. U niektórych bukmacherów przy tych zakładach nie jest ważny dokładny czas skończenia, tylko to, w której rundzie wspomniane skończenie nastąpiło. Wówczas zakład „under 1.5” zostanie nam uznany tylko wtedy, gdy walka zakończy się w pierwszej rundzie („under 2.5” – walka skończy się w pierwszej albo drugiej rundzie).
Rundy powyżej 1.5, 2.5 bądź 4.5 (inaczej: „over 1.5,…”) - możliwość postawienia na to, że walka potrwa dłużej od określonego w zakładzie czasu. Zależnie od bukmachera wspomniane liczby mogą oznaczać co innego. W Betsafe wygrywamy zakład „powyżej 1.5” jeśli starcie potrwa dłużej niż 7,5 minuty regulaminowego czasu walki. Analogicznie dla 2.5 jest to 12,5 minuty, a dla 4.5 - 22,5 minuty. U niektórych bukmacherów przy tych zakładach nie jest ważny dokładny czas, tylko liczba rund po której skończyła się walka. Wówczas zakład „over 1.5” zostanie nam uznany tylko wtedy, gdy walka potrwa dwie pełne rundy lub dłużej („over 2.5” – walka potrwa trzy pełne rundy lub dłużej).

PRZEWIDYWANIA KURSÓW

W tej części spróbuję wcielić się w rolę „oddsmakera”, czyli osobę, która układa kursy i przewidzieć kilka z nich na zbliżające się gale:

KSW
Rafał Moks 1.33 - Daniel Acacio 3.15 Rafał Moks (MMA 9-6) jest faworytem tego starcia i dużo graczy ma zamiar stawiać na niego pieniądze, dlatego spodziewam się bardzo niskiego kursu. Polak ma aktualnie na swoim koncie trzy zwycięstwa z rzędu, w tym dwa w KSW, Daniel Acacio (MMA 30-15) natomiast będzie wracać po dwóch porażkach - jednej z Aslambekiem Saidovem (MMA 15-4), drugiej z mocno przeciętnym Alanem Carlosem (MMA 11-8) w pierwszej rundzie przez nokaut. W przeszłości kursy na Polaków na galach KSW z czasem spadały i prawdopodobnie tak samo będzie i w tym wypadku, także kurs w okolicach 1.25 na Moksa przed samą walką mnie nie zdziwi.

Michał Andryszak 1.87 – Michał Włodarek 1.87 Walka trudna do typowania, dlatego kursy na początek będą mniej więcej równe. Michał Włodarek (MMA 5-0) ma na rozkładzie m.in. Jacka Czajczyńskiego (MMA 7-6) i walczącego aktualnie w UFC Daniela Omielańczuka (MMA 16-4), Michał Andryszak (MMA 12-3) z kolei znany jest szerszej publiczności z nokautu na Pawle Słowińskim (MMA 1-2). Przed walką z Włodarkiem ma zaplanowane starcie w Rosji z mocnym Konstantinem Erokhinem (MMA 6-1) i od jego wyniku w minimalnym stopniu zależeć będzie to jak rozłożą się początkowe kursy na walkę dwóch Michałów.

UFC
Hector Lombard 1.50 – Dong Hyun Kim 2.60 Hector Lombard (MMA 34-4-1) stoczył w UFC pięć walk i w każdej startował z pozycji faworyta, także trudno sobie wyobrazić by i tam razem było inaczej, nawet pomimo tego, że Dong Hyun Kim (MMA 19-2-1) ma aktualnie świetną passę czterech kolejnych zwycięstw z rzędu. Spodziewam się podobnego podziału kursów jak w walkach Hector Lombard – Nate Marquardt czy Dong Hyun Kim– Erick Silva. Prawdopodobnie dużo ludzi skusi się na kurs na Kubańczyka, windując mnożnik na Kima do wartości bliskiej 3.00.

Conor McGregor 1.40 – Diego Brandao 3.00 „Hype” na Conora McGregora (MMA 14-2) jest przeogromny, dlatego spodziewam się niskiego kursu – najprawdopodobniej w okolicach 1.40, na który i tak pokusi się sporo stawiających, lekko zaniżając tę wartość.

Stefan Struve 1.50 – Matt Mitrione 2.60 Matt Mitrione (MMA 7-3) w zaledwie dwóch z ostatnich pięciu starć wyszedł z tarczą, podczas gdy Stefan Struve (MMA 25-6) w podobnym czasie zwyciężył czterokrotnie, przegrywając tylko raz. Jeśli dodać do tego fakt, że „Meathead” jest jednowymiarowym zawodnikiem, który ma spore braki w płaszczyźnie parterowej, a ta zdaje się być królestwem „Skyscrapera”, to bukmacherzy nie będą mieli innej możliwości jak postawić Stefana w roli wyraźnego faworyta. Struve powraca do oktagonu po dłuższej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi i obawy co do jego formy prawdopodobnie poskutkują tym, że spora liczba graczy postawi pieniądze na Mitrionego, zaniżając kurs na jego zwycięstwo do wartości bliskiej 2.00.

Donald Cerrone 1.40 – Jim Miller 3.00 „Kowboj” Cerrone (MMA 23-6) w ostatnich trzech walkach pokazał wyśmienitą dyspozycję, kończąc wszystkich rywali przed czasem. Jest zawodnikiem wszechstronniejszym od Jima Millera (24-4) i w większości rankingów jest od niego wyżej. Bukmacherzy nie będą mieli wątpliwości, kogo postawić w roli faworyta. Miller ma jednak spory kredyt zaufania u wielu graczy, także prawdopodobnie kurs na niego nie będzie wzrastać z czasem, a możliwe, ze nawet minimalnie spadnie.

Bellator
Marcin Held 1.83 – Patricky Freire 2.00 Marcin Held (MMA 19-3) wyrobił sobie własną markę za Oceanem, toteż kursy na jego zwycięstwo od pewnego czasu są niskie. Fakt, że Patricky Freire (MMA 13-5) nie potrafił znaleźć drogi do zwycięstwa z Derekiem Andersonem (MMA 11-1), którego Held ostatnio skończył przed czasem, spowoduje, że bukmacherzy lekko faworyzować będą Polaka.

W NASTĘPNYM ODCINKU:
- kolejna porcja przewidywań kursów,
- kolejne pojęcia do „słowniczka”,
- wnikliwe spojrzenie na metody obstawiania, czyli odwieczna wojna: „single vs taśmy”.

Smart Bet – kącik bukmacherski #1

To był trudny trzyrundowy bój, po którym zwycięstwo musi smakować doskonale. Choć Serb Aleksander Rajacic (MMA 6-2) to wybitny parterowiec, który wczoraj mocno narzucał swój styl walki, to po odczytaniu kart sędziowskich ze zwycięstwa w walce wieczoru gali Thunderstrike Fight League 5 / PLMMA 36 Extra cieszył się zawodnik Grapplingu Kraków.

Organizacja Fight Exclusive Night, pragnie oficjalnie poinformować o kolejnym niezwykle ciekawym pojedynku MMA, jaki zawodnicy stoczą podczas gali FEN 3 w Hali Stulecia we Wrocławiu w dniu 28-go czerwca 2014. Zmierzą się w nim dwaj fighterzy wagi lekkiej Jakub Kowalewicz (3-1) i Łukasz„Monster” Kulig (1-3) z Lutadores Wrocław. Będzie to prawdziwe starcie młodych i agresywnych wojowników, którzy szukają zwycięstw i doświadczenia w profesjonalnych walkach MMA.

Jakub Kowalewicz ma za sobą szereg zwycięstw amatorskich nim trafił do największej polskiej organizacji MMA jaką jest KSW. Wygrana z wrocławianinem Mateuszem Dubiłowiczem i punktowa nieznaczna porażka z mistrzem świata Sambo – Sergeiem Greicho to efekt występów w największej polskiej organizacji MMA. Kilkukrotny mistrz Polski juniorów w Judo, uważany jest za wielki talent polskiego MMA i zapewne zechce to potwierdzić w szczęśliwym dla niego Wrocławiu, gdzie już raz zwyciężył.

Łukasz Kulig nie zaczynał od samych zwycięstw, ale porażki na PLMMA czy FEN 1 wiele go nauczyły. Na gali PLMMA, potrafił jednak przełamać passę i zwyciężyć. Jest to bardzo ceniony zawodnik i być może jego rekord nie oddaje klasy z jaką walczy. Kulig trenuje pod okiem trenera Damiana Komisarskiego w klubie Lutadores Wrocław.

Właśnie na takie zestawienia i ciekawe pojedynki czekają kibice na Fight Fight Exclusive Night 3 w Hali Stulecia we Wrocławiu w dniu 28-go czerwca. Emocje, dramaty, zmagania, porażki i sukcesy będzie można obejrzeć na scenie legendarnej dolnośląskiej areny i to zarówno na żywo jak też na antenie naszego partnera – stacji Fight Box Live. Więcej informacji na http://www.fen-mma.com.

Sprzedaż biletów na galę prowadzi sieć KupBilet.pl, która oferuje możliwość zakupu poprzez sprzedaż internetową. Dodatkowo bilety dostępne są w punktach sieci STS i Empik. Tylko we Wrocławiu oferuje je kilkanaście punktów sprzedaży, a w całym kraju zaś blisko 300 punktów. Ceny najtańszych biletów zaczynają się zaledwie od 30 złotych.

 
FEN 3: Jakub Kowalewicz vs Łukasz „Monster” Kulig

Tymoteusz „Omen” Świątek (MMA 13-2-1NC) w wywiadzie dla MMARocks przed kolejną walką. „Omen” wspomina ostatnią walkę w Finlandii oraz opowiada o przygotowaniach i otoczce związanej z kolejną walką na gali FEN 3.

Tymoteusz Świątek przed walką z Martinem Foudą na gali FEN 3

W przypadku tej kategorii wagowej głosujący nie mieli żadnych problemów ze wskazaniem najlepszej trójki. Trudniej było już znaleźć kogoś spoza tria Chalidow-Szlemienko-Wasilewski. Niemniej, w kilku przypadkach pojawiły się inne nazwiska i to pozwoliło im pojawić się na poniższej liście.

W głosowaniu brali udział redaktorzy portalu MMARocks, Jordan Breen z Sherdog.com oraz Artur Mazur z wp.pl. W zestawieniu mogli pojawić się tylko zawodnicy, którzy jeszcze ani razu nie wystąpili w oktagonie UFC.

1. Mamed Chalidow (29-4-2)

Fot. MMARocks.pl

Nie ma już chyba nawet w Polsce kogokolwiek, kto uważałby, że Mamed Chalidow nie jest najlepszym zawodnikiem wagi średniej poza organizacją Dany White'a. Czeczen w ostatnich dziewięciu pojedynkach tylko raz pozwolił rywalowi dotrwać do drugiej rundy. I choć niekiedy klasa (czy też wiek) przeciwników reprezentanta Arrachionu mogły pozostawiać wiele do życzenia, to sposób kończenia starć był zawsze imponujący i niepozostawiający złudzeń. Dodatkowo, każdy występ podopiecznego duetu Derlacz-Bońkowski zawsze jest równie efektowny, co efektywny.

Podobnie do Szlemienki, Chalidow nie przegrał żadnego boju od 2010 roku. Największa gwiazda Konfrontacji Sztuk Walki od tamtej pory walczy z przeciwnikami, których status kontraktowy pozwala na występy w Polsce. Można narzekać, że naprzeciw Polaka stają, co prawda gwiazdy, ale już dawno przygasłe, lecz bezbłędnie rozegrane pojedynki z Grove'em, Manhoefem i Falcao powinny przekonać niedowiarków, co do klasy 33-latka z Olsztyna. Również wszystkie światowe rankingi potwierdzają status Chalidowa.

Polak rozmawiał już z UFC. Niestety - a może na szczęście? - negocjacje z największą organizacją na świcie nie powiodły się, a Mamed - jak sam przyznaje - jest zadowolony z aktualnego kontraktu w Konfrontacji Sztuk Walki. Zawodników z umiejętnościami wystarczającymi do stawienia oporu reprezentantowi Arrachionu zostało już bardzo niewielu na wolnym rynku, a będzie jeszcze gorzej. Wydaje się, że tylko zdecydowanie wyższa oferta finansowa może przekonać Czeczena do zmiany barw i konfrontacji z przeciwnikami na takim samym i wyższym poziomie sportowym.

2. Aleksander "Storm" Szlemienko (50-8)

Fot. Sherdog.com

W wadze średniej niepokonany jest od października 2010 roku. Aleksander Szlemienko, choć zdarzają mu się nudne walki, potrafi zapewnić kibicom efektowne show, dzięki szerokiemu wachlarzowi technik, którymi umie "sprawiać ból swoim przeciwnikom" i zakończyć pojedynek.

Gdyby nie porażka z Titem Ortizem podczas Bellator 120, "Storm" byłby w trakcie serii trzynasty zwycięstw. Niemniej, Amerykanin po raz kolejny pokazał zadziorny charakter i udusił Rosjanina w specjalnym starciu w wadze półciężkiej, czym wprawił w osłupienie chyba wszystkich oglądających galę 17 maja. Mimo to, 30-latek pozostaje najlepszym średnim i jednym z najbardziej ekscytujących zawodników w Bellatorze. Jak Chalidow pokonał już wszystkich klasowych rywali dostępnych na wolnym rynku, tak Szlemienko wyczyścił organizację Scotta Cockera i trudno będzie znaleźć dla niego kolejne wyzwanie w limicie do 185 funtów.

Niedawno Rosjanin po raz kolejny przedłużył umowę z aktualnym pracodawcą, a przy okazji bardzo gorąco wypowiadał się o swoim szefie - Bjornu Rebneyu... I tu pojawia się mały znak zapytania. Czy reprezentantowi Rusfighters Sport Club będzie się tak dobrze współpracowało także z nowym przełożonym? Jeśli tak, to Szlemenki prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy w UFC, lecz jeżeli będzie inaczej, kto wie...

3. Wiaczesław "Slawa" Wasilewski (23-2)

Zaledwie 26-letni zawodnik z dalekiej Syberii stoczył już dwadzieścia pięć pojedynków i tylko dwa razy przegrał. Szkoda tylko, że utytułowany sambista unika większych organizacji i zadowala się pokonywaniem dość przeciętnych braci Słowian. Choć nie zawsze...

Rosjanin w karierze uległ tylko Maiquelowi Falcao i Danielowi Taberze. Nie są to zawodnicy ze ścisłej czołówki, ale ich nazwiska na pewno coś znaczą w tej kategorii wagowej i nie są anonimowe. Temu drugiemu zresztą Wasilewski niedawno się zrewanżował na M-1 Challenge 42. Do organizacji Vadima Finkelsteina Wiaczesław wrócił po toczącym się miesiącami konflikcie, który zakończył się sprawą sądową. Póki co, obie strony chyba puściły w niepamięć dawne niechęci, ponieważ zawodnik Red Fury Fight Team jest kreowany przez M-1 na jedną z ich czołowych gwiazd. I słusznie, ponieważ 26-latek odbił się po porażce z Brazylijczykiem i znów zwycięża raz za razem.

Niepokonany od kwietnia 2012 roku "Slawa" miał zmierzyć się na niedawnym M-1 Challenge 47 z Ramazanem Emejewem w starciu o pas, ale do walki ostatecznie nie doszło. Na razie nieznane są dalesze plany zarówno Rosjanina, jak i organizacji Finkelsteina względem niego.

4. Michał "Magic" Materla (20-4)

Fot. MMARocks.pl

Choć na pewno wielu sceptyków uzna, że po przegraniu jednego z trzech pojedynków z Jayem Silvą Michał Materla nie powinien znaleźć się na tej liście, to muszą oni pogodzić się z faktem, iż  poza pierwszą trójką, "Magic" jest najwyżej notowanym zawodnikiem wagi średniej we wszystkich uznanych rankingach, a widowiskowy styl walki na pewno spodobałby się władzom największej organizacji na świecie, a to - jak mogli przekonać się Okami i Fitch - jest równie ważne w oktagonie, co umiejętności.

Porywający styl Polaka jest bez wątpienia czymś, czego w UFC szukają. Aktualny mistrz KSW, po wielu latach borykania się z kontuzjami różnego typu, powrócił do regularnych startów w 2011 roku i od tamtej pory wygrał siedmiokrotnie. Niestety, zaliczył też wspomnianą powyżej wpadkę, która gwałtownie zahamowała jego rajd do Ultimate Fighting Championship. Niemniej, (pozwolę sobie zacytować wstęp do pierwszego tekstu z cyklu Ich brakuje w UFC) "w dzisiejszych czasach podpisanie kontraktu z największą organizacją na świecie nie jest już tak trudne, jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu". Materla od powrotu w 2011 jest chyba najbardziej widowiskowym zawodnikiem walczącym w Polsce, co potwierdzają statuetki Heraklesa, których Berserker ma już cztery.

Wciąż trwają negocjacje sztabu "Cipka" z Konfrontacją. Czy zobaczymy szczecinianina jeszcze w tym roku w akcji? Czy będzie to wstęp na KSW, a może gdzieś za granicą? Póki co, nie wiemy nic. Pewne jest natomiast to, że Michał nie zamierza zmieniać stylu. Czekają nas zatem kolejne ekscytujące pojedynki w wykonaniu Materli.

 5. Brandon "Bull" Halsey (6-0)

Fot. Sherdog.com

Walczy dopiero od dwóch lat, stoczył tylko sześć pojedynków, ale wystarczyło to, aby znalazł się w finałowej walce turnieju wagi średniej Bellatora. Brandon Halsey jest na bardzo dobrej drodze, aby stanąć naprzeciwko Aleksandra Szlemienki i powtórzyć niedawny wyczyn Tita Ortiza.

"Bull" od początku swojej kariery przeplata skończenia decyzjami, co pozwoliło widzom zapoznać się nieco ze stylem Amerykanina. Po dwóch występach na lokalnych galach w Kalifornii zawodnik z Huntington Beach przeszedł do Bellatora. Tam dał się poznać jako bardzo sprawny zapaśnik z różnorodnym i bolesnym ground and pound, ale i brazylijskie jiu-jitsu nie jest mu obce, o czym świadczą chociażby zwycięstwa przez poddanie z Chrisem Golzem i Rockym Ramirezem. W kwietniu bieżącego roku reprezentant HB Ultimate dostał szansę wystartowania w półfinale turnieju Bellatora i wykorzystał okazję. W przeciągu piętnastu minut pewnie, choć bez znaczącej dominacji, wypunktował Joego Pacheca.

Zwycięstwo z "The Juggernaut" pozwala Halseyowi szykować się do finałowego starcia z Brettem Cooperem. Do walki dojdzie 25 lipca, a wygrany będzie miał możliwość w przyszłości - niedalekiej lub dalekiej, z Bellatorem nigdy nic nie wiadomo - zmierzyć się z mistrzem.

Poczytaj więcej artykułów z cyklu "Ich brakuje w UFC":

(Fot. Paweł Najmowicz / MMARocks.pl) Damian Komisarski (MMA 1-0) - główny trener Wrocławskiej filii klubu Lutadores w rozmowie z MMARocks. Damian opowiada o początkach kariery zawodniczej i przygotowaniach do kolejnej walki.

Starcie Marjański - Chilingaryan było chyba najbardziej kontrowersyjnym rozstrzygnięciem gali Thunderstrike Fight League 5 / PLMMA 36 Extra. Po trzech rundach sędziowie punktowi orzekli remis, mocno krytykowany przez zawodnika z Łęcznej.

Po gali udało się nam porozmawiać z Wojciechem Marjańskim, dla którego to starcie było pierwszym zawodowym w karierze.